Zachować ślad zabytków techniki
Śląsk jest doskonałym przykładem przyspieszenia rozwoju technicznego.
– Dziedzictwo kultury technicznej – co znaczą dzisiaj te słowa?
– Wytwory techniki w różnych etapach rozwoju ludzkości to wyraz poziomu intelektualnego ludzi. To świadectwo dążeń do odkrycia praw przyrody i wciągnięcia ich do służby człowiekowi. Rozwój ludzkości charakteryzuje stały postęp techniczny. Narzędzia, maszyny, urządzenia i technologie z przeszłości, to nie tylko obiekt muzealny. Jest to prawdziwa skarbnica wiedzy z zakresu rozwoju nauki i społeczeństw. Niektóre z narzędzi i maszyn, pomimo wyparcia ich przez postęp techniczny, są nadal stosowane w unikalnej produkcji z bogatą tradycją np. w produkcji serów, wina. Te maszyny i dawna mistrzowska technologia stanowią o wartości produktu, jego smaku czy walorach zdrowotnych. Z kolei budynki z różnych epok to wspaniały wyraz budownictwa i architektury.
– A jednak rozwój kultury technicznej to przede wszystkim dynamika i postęp.
– W ostatnim okresie obserwujemy przyśpieszenie w rozwoju technicznym i technologicznym. Dobrym przykładem tego przyśpieszenia jest Śląsk. Technika oparta w większości o węgiel jest wypierana, mimo to powstają także nowe, „czyste” technologie, które już w inny sposób wykorzystują to nasze bogactwo naturalne. Energochłonne, szkodzące środowisku zakłady są likwidowane. Kopalnie ulegają naturalnemu zamieraniu w związku z wyczerpywaniem się złóż węgla.
– W jaki sposób te procesy wpływają na społeczeństwo?
– Procesy takie nie pozostają bez wpływu na związanych z nimi ludzi. Wypracowana przez lata tradycja lokalna, obecna na Śląsku „miłość” do zawodu również odchodzi w zapomnienie. Te sprawy są dostrzegane przez władze lokalne i rozwiązywane. Takich pozytywnych przykładów można szukać i w Rybniku. Powstały Specjalne Strefy Ekonomiczne. Obiekty takie jak Zespół Szkół Wyższych, Szkoła Muzyczna są wzorcowo zaadaptowane do nowych potrzeb. Na tego typu rozwiązania czekają jeszcze szpital Juliusz czy kopalnia Ignacy w Niewiadomiu. Ostatnim pozytywnym rozstrzygnięciem jest sprawa zabytkowego komina na placu Wolności. Musimy pamiętać, że dziedzictwo przeszłości stanowi dużą atrakcję turystyczną – browar w Tychach czy zabytkowa kopalnia Guido w Zabrzu, to „magnesy”, które przyciągają turystów. Na turystyce bogaci się miasto, a co za tym idzie – także lokalna społeczność.
– Jak zatem lokalna, rybnicka społeczność reaguje na te możliwości?
– Jestem przedstawicielem Wydziału Technicznego rybnickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Działający w jego ramach zespół, z prof. dr. inż. Adamem Szczurowskim na czele, podjął decyzję, że główną problematyką wydziału powinna być ochrona dziedzictwa kultury technicznej w wymiarze lokalnym. Chcemy twórczo się włączyć w sprawę powstania Muzeum ROW na bazie kopalni Ignacy. Słuchacze naszego wydziału będą prowadzić prace inwentaryzacyjne i dokumentacyjne obiektów technicznych naszego regionu. W miarę możliwości także działalność publicystyczną.
– Jakie cele przyświecają takiej działalności?
– Przede wszystkim należy pokazać, że problematyka dziedzictwa kultury technicznej nie może być tylko domeną pasjonatów. Powinna być permanentną działalnością naukową prowadzoną w ramach Politechniki Śląskiej! Wspomniany prof. Szczurowski wraz z mgr. inż. Natkańcem w maju, w jej rybnickiej siedzibie, wygłosili wykład na ten temat. Na tym wykładzie przedstawiono unikalne fotografie nie istniejących już budynków huty Silesia autorstwa mgr. inż. Natkańca oraz maszyny wyciągowej napędzanej parą z 1920 roku w KWK Ignacy, których autorem był mgr inż. Pustołka. Ów wykład odbył się w ramach „Dni Wody, Ziemi i Powietrza”.
– Czy ochrona zabytków techniki to tylko sprawa szczebla lokalnego?
– Można to rozpatrywać z dwóch punktów widzenia: jako problem typowo lokalny, jak i ogólnokrajowy. W naszej propozycji, jest to oferta skierowana do środowisk inżynierów techników, emerytów, którzy mogą pomóc ocalić pamięć starych budynków technicznych, technologii. Chcemy pamiętać też o ludziach związanych z odchodzącą już techniką, zachować ich ślad dla przyszłych pokoleń. Myślę, że ma to wyraz nie tylko naukowo–poznawczy, ale również patriotyczny.
Tomasz Ziętek