Emeryci nie mają czasu na nudę
Gdyby nie zajęcia na uniwersytecie to byłoby nam nudno. – Pewnie byśmy się chacharzyli po knajpach – śmieje się Kazimierz Trafas, student UTW.
Zadeklarowanych mamy około 350 osób. Nasi członkowie są coraz młodsi. To znaczy przychodzą zaraz po przejściu na emeryturę – mówiła podczas inauguracji Danuta Mrozek, przewodnicząca Stowarzyszenia „Klub Uniwersytetu Trzeciego Wieku”.
Rybniccy studenci-seniorzy rozpoczęli szósty rok nauki. Od trzech lat przy UTW działa też wydział techniczny. Uroczysta inauguracja była okazją do przyjęcia życzeń od zaproszonych gości, a także wysłuchania wykładu. Wygłosił go prof. Stanisław Nicieja, rektor Uniwersytetu Opolskiego. Jego temat brzmiał: „Zamki kresowe Rzeczypospolitej”. Uroczystość uświetnił koncert „Frank Prus Trio”.
– Gdyby nie zajęcia na uniwersytecie to byłoby nam nudno – przyznaje Zofia Raczek, studentka UTW. – Pewnie byśmy się chacharzyli po knajpach – śmieje się Kazimierz Trafas, także student UTW.
Uniwersytet Trzeciego Wieku to ich sposób na życie. Uczestniczą w wykładach, kółkach zainteresowań, lektoratach, wycieczkach i spotkaniach w zaprzyjaźnionym gronie.
– Mamy też chińską gimnastykę Qi-gong – dorzuca Wanda Litwinkiewicz, która na zajęcia przychodzi z córką Danutą Pakurą.
Cała czwórka przyznaje zgodnie, że przydałaby się nowa siedziba. W tej przy Sobieskiego jest za ciasno, no i za wysoko. Wspiąć się na drugie piętro to dla niektórych studentów zbyt duży wysiłek.
– Przydałby się jeszcze nowy ekspres do kawy – rozmarza się Zofia Raczek. – A ja chciałbym, żeby było u nas więcej potańcówek – dorzuca Kazimierz Trafas.
Beata Mońka