Zaczynali od konnego zaprzęgu i kilku wiader
Bogu na chwałę, ludziom ku pomocy! – to hasło, które kłokocińskim strażakom przyświeca już 55 lat!
W sobotę, 22 września, w Kłokocinie obchodzono jubileusz miejscowej jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej. Historia OSP w rybnickiej dzielnicy Kłokocin rozpoczęła się we wrześniu 1952 roku. Ówcześni założyciele zostali przez dzisiejszych strażaków nazwani „garstką zapaleńców”. Nic dziwnego: grupa zgromadzona wokół pierwszego komendanta Józefa Kopela zaczynała od zaprzęgu konnego i kilku wiader. Traktor musieli już pożyczać z zaprzyjaźnionego kółka rolniczego. Z biegiem lat było już tylko lepiej. Powiększał się rejestr akcji bojowych i zasób sprzętowy. Do ustalenia renomy jednostki wielce przyczynił się wieloletni komendant druh Emil Pawlas, który dziś, w miejscu swej służby ma pamiątkową tablicę. Nie doczekał on niestety oddania do użytku dzisiejszej siedziby straży – okazała remiza stanęła już po jego śmierci, w 1983 roku. Obecnie funkcję prezesa pełni druh Franciszek Zniszczoł.
Na święto do remizy
Ochotnicza Straż Pożarna pełni w dzielnicowej społeczności ważną rolę, co potwierdzał liczny udział mieszkańców w uroczystościach. Nieprzypadkowo też OSP odwołuje się do wartości duchowych: służby potrzebującym, co podkreślał miejscowy proboszcz. Nie do przecenienia jest jej udział w tworzeniu struktury społeczeństwa obywatelskiego, co znalazło odbicie w podniesieniu flagi narodowej i odśpiewaniu hymnu państwowego. O tym, że poświęcenie czasem łączy się z ofiarami, przypomniała zgromadzonym minuta ciszy poświęcona poległym podczas pełnienia strażackiej powinności.
Chrońcie go jak źrenicy!
Centralnym punktem obchodów było przekazanie jednostce nowego sztandaru. Tak niecodzienne wydarzenie musiało mieć uroczystą oprawę. Nie zabrakło galowych strażackich strojów, delegacji i okolicznościowych przemówień, a także orkiestry górniczej kopalni „Jankowice”. Uroczysty meldunek przyjął Józef Szkatuła, prezes Zarządu Wojewódzkiego OSP w Katowicach. Dostojny gość wręczył odznaczenia najbardziej zasłużonym kłokocińskim strażakom–ochotnikom. Wśród gości pojawili się też przedstawiciele władz miasta, sponsorów oraz miejscowej społeczności, m. in. Koła Gospodyń Wiejskich. Wydarzeniem był nowy sztandar, symbol służby i poświęcenia dla innych. – Chrońcie go jak źrenicy własnego oka! – mówił Franciszek Zniszczoł, przekazując nowy sztandar swoim podkomendnym. Autentyczny zapał w oczach młodych strażaków zdawał się potwierdzać, że od 55 lat nic się w tej kwestii nie zmieniło.
Tomasz Ziętek