Pomysł na jesienne róże
Gospodynie pomagają strażakom, a strażacy gospodyniom – tak własnie jest w remizie OSP w Gotartowicach. – Oj, żeby tylko nie zapeszyć – uśmiecha się jeden z ochotników. – Dlaczego? Jak do tej pory od tylu lat umiemy się dogadać i jest bardzo fajnie to czemu miałoby być teraz inaczej? – przekonuje Teresa Zielińska, długoletnia, przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w Gotartowicach.
Spotykamy się na pięknie wyremontowanym poddaszu remizy. – Jeszcze niedawno była tu taka graciarnia. Sami to wysprzątaliśmy, wyremontowaliśmy poświęcając swój wolny czas, ale nasz trud się oplacił – mówią z zadowoleniem uczestnicy spotkania. Podobnie jak wcześniej i w tym przypadku strażakom pomagały panie z KGW. – Spotykamy się raz w miesiącu, a w razie potrzeby częściej. Organizujemy Dzień Kobiet, dożynki, wymieniamy się przepisami, szydełkujemy, haftujemy – wylicza zajęcia pani Teresa. Nie ma czasu na nudę, praktycznie ręce cały czas ma zajęte jakąś robótką. Podczas naszej rozmowy w oka mgnieniu, ze zwykłych jesiennych liści zrobiła ozdobne róże. – Jeszcze nie doszłam do takiej wprawy jak moja babcia, która umiała jednocześnie szydełkować i czytać – uśmiecha się przewodnicząca gotartowickiego KGW. Panie wspominają dawne czasy, jak koło dysponowało sprzętem gospodarstwa domowego, który ludzie wypożyczali. – Ustawiali się w kolejce po pralkę czy maszynkę do szatkowania kapusty. Było to w latach sześćdziesiątych – opowiadają mieszkanki rybnickiej dzielnicy. Wspominają też pierwsze pralki i pierwsze telewizory w swojej miejscowości. – Ludzie u nas są otwarci, zawsze umieli sobie pomagać – dodają panie. Miejscowe KGW liczy 46 członkiń oraz 16 członków honorowych. Zarząd tworzą: Teresa Zielińska – przewodnicząca, Zofia Kamer – wiceprzewodnicząca, Maria Pustelnik i Weronika Rojek – członkinie.
Dwie kroniki i sześćdziesiąt lat
Gospodynie z Gotartowic mają obecnie dwie kroniki. Nowa, założona z okazji 60. rocznicy powstania koła, ma jeszcze wiele czystych kartek. W starej, prowadzonej od samego początku, kryje się sześćdziesiąt lat historii. Koło Gospodyń Wiejskich powstało 23 maja 1946 roku z inicjatywy Zofii Stranz, znanej nie tylko w Rybniku działaczki i społecznika. W kronice KGW, na kolejnych zdjęciach, można oglądać znaczące wydarzenia w Gotartowicach. Odsłonięcie pomnika, otwarcie nowej szkoły. Sześćdziesiąt lat to szmat czasu. Na dwudziestolecie KGW zarząd tworzyły: Zofia Stranz – przewodnicząca, Elżbieta Musiol – zastępca przewodniczącej, Rozalia Dusza – sekretarz, Maria Cinal i Stefania Milińska – czlonkinie honorowe, Elfryda Podleśna – skarbnik, Waleria Sajkowski – czlonek.
(izis)