Młodzi mają głos
– Liczymy na to, że będą nam podpowiadać co należy zrobić w dzielnicy – mówi Gabriela Pierchała, przewodnicząca zarządu dzielnicy Smolna.
Rada dzielnicy, ta dorosła, postanowiła zaangażować do współpracy młodzież. Zrodził się pomysł, by stworzyć młodzieżowy odpowiednik rady. – Na razie szukamy młodych, aktywnych ludzi, którzy chcą działać – stwierdza Gabriela Pierchała.
Jedną z takich osób jest Dawid Kobus, student drugiego roku politologii na Uniwersytecie Śląskim. Gdy został wybrany do rady dzielnicy, postanowił aktywnie działać. Dlatego też zaangażował się w projekt stworzenia młodzieżowej rady. Przyznaje, że udało mu się namówić do współpracy kilka osób. W większości są to studenci. Jakie mają plany? Już rodzą się pierwsze pomysły. – Chcemy poprzez młodzieżową radę ubiegać się o środki unijne. Niestety, w tym roku nie zdążyliśmy, ale przygotowujemy się na przyszły rok – zdradza Beata Muszala, wiceprzewodnicząca Rady Dzielnicy Smolna.
O pisaniu projektów i zdobywaniu na nie funduszy wspomina też Dawid Kobus. Dodaje, że w ten sposób chcieli zdobyć pieniądze na zakup siatek odgradzających, które przydałyby się na boisku przy ul. Kilińskiego. Niestety, na razie nie udało się, ale będą próbować. Tym bardziej, że młodzi mieszkańcy Smolnej chcieliby mieć w dzielnicy więcej obiektów sportowych, na przykład boisko do gry w koszykówkę.
Pomysł stworzenia młodzieżowej rady dzielnicy zrodził się stosunkowo niedawno. Jednak wszyscy wierzą, że to przysłowiowy strzał w dziesiątkę. – Możemy bardzo dużo razem zrobić i dużo zyskać – podsumowuje Pierchała.
– Jeśli ktoś chce coś zrobić dla dzielnicy to zapraszam, czemu nie spróbować – dodaje Kobus.
Młodzieżowa rada miasta może być doskonałym wstępem do kariery politycznej czy samorządowej.
(bea)