Pokaz wyszedł śpiewająco
Już po raz 28 rybnicki oddział Polskiego Związku Hodowców Kanarków i Ptaków Egzotycznych zorganizował wystawę.
– Jak byłem dzieckiem nie było mnie stać na kupno kanarka. Zaczynałem więc od polnych ptaków – opowiada Edward Mrowiec, szef rybnickiego oddziału, od 22 lat aktywny hodowca kanarków. Przyznaje, że temu zajęciu musi towarzyszyć prawdziwa pasja. Rybnicki oddział Polskiego Związku Hodowców Kanarków i Ptaków Egzotycznych zrzesza 30 takich pasjonatów. Najmłodsi nie mają jeszcze 18 lat, zaś najstarszym członkiem jest 75-latek. Wielu z nich może pochwalić się medalami przywiezionymi m.in. z mistrzostw Polski. Także ci najmłodsi, pomimo niewielkiego stażu, zdobywają już nagrody. Wystawa była okazją, by pochwalić się wyhodowanymi przez nich okazami. Ponieważ nie wszyscy miłośnicy kanarków, czy papug posiadają osobne pomieszczenia dla ptaków, wielu z nich trzyma je w domu. – Był taki rok, że miałem w domu 80 ptaków – opowiada Mrowiec.
Dotychczas wyhodowano ponad 300 odmian kanarków. Różnią się one nie tylko kolorami, ale także rozmiarami, upierzeniem, budową ciała, umiejętnościami wokalnymi. Na rybnickiej wystawie nie brano pod uwagę tego ostatniego kryterium. Nie prezentowano bowiem kanarków śpiewających. Natomiast każdy, kto odwiedzał ekspozycję, mógł też przekonać się, że ponad 300 ptaków potrafi nieźle hałasować. – Człowiek tak się przyzwyczaja, że ich już nie słyszy – podsumował rybnicki hodowca. Zwiedzający wystawę mogli też wziąć udział w loterii fantowej i wygrać papugi faliste. Przed najlepszymi hodowcami kolejne wyzwania: w listopadzie Mistrzostwa Śląska w Raciborzu, w grudniu Mistrzostwa Polski w Czeladzi, a w styczniu przyszłego roku w Belgii – Mistrzostwa Świata.
(bea)