Nowi rodzice na wagę złota
Jeżeli nie jest ci obojętny los dzieci opuszczonych, zaniedbanych, jeżeli możesz ofiarować dzieciom swoje serce i czas, jeżeli lubisz przebywać z dziećmi, jeżeli dzieci lubią przebywać z tobą – zgłoś się do nas, pracownicy ośrodka są do twojej dyspozycji. Takie oto słowa widnieją na plakatach i ulotkach promujących akcję poszukiwania rodzin zstępczych. Tym wlaśnie zajmuje się Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy.
Chcieli po prostu pomóc
Agnieszka i Grzegorz Najduch są tymi, którzy odpowiedzieli na apel. – Zawsze z mężem chcieliśmy mieć dużą rodzinę. W planach mieliśmy piątkę dzieci, a teraz mamy sześcioro – mówi z uśmiechem młoda mama. – Pamiętam, jak pani Agnieszka zgłosiła się do nas będąc w ciąży z drugim dzieckiem – wspomina Halina Szymańska, zastępca dyrektora Ośrodka Pomocy Społecznej w Rybniku. – Chcieliśmy po prostu pomóc – podsumowuje dzisiaj Najduch. Pomysł, by zostać rodziną zastępczą zrodził się z czasem.
Gratulacje od sąsiadów
Wydawało się, że będzie o wiele trudniej – podsumowuje opiekunka szóstki pociech. Do dwójki biologicznych dzieci państwa Najduch dołączyła czwórka rodzeństwa: najstarszy Krzyś, 5-letnia Ola i 3,5 letnie bliźniaki: Jaś i Małgosia. Tak liczna rodzina wyprowadziła się z Rybnika do jednej z sąsiednich gmin, gdzie przy pomocy Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego znaleziono dla nich większe lokum. – Zanim się tutaj wprowadziliśmy, zapowiedzieliśmy sąsiadom, że nasza rodzina się powiększy. Większość pozytywnie to przyjęła, byli nawet tacy co gratulowali – wspomina zastępcza mama. To ona przez większą część dnia, z pomocą własnej babci, opiekuje się dość żywiołową gromadką. Natomiast pan Grzegorz pracuje jako programista komputerowy. Rodzina zastępcza może liczyć na wsparcie finansowe, jakie im przysługuje. Jednak jednym z warunków, aby pełnić tę rolę, jest posiadanie stałego źródła utrzymania.
Zostaną tu na dłużej
Chodzę do zerówki i uczę się kung–fu – chwali się najstarszy z całej gromadki i najbardziej rozmowny Krzyś. Na dowód prezentuje ze swoją młodszą siostrą to, czego do tej pory się nauczyli na lekcjach sztuki walki. Pokazowi przygląda się 4-letnia Marysia, biologiczna córka państwa Najduch. Kiwnięciem głowy potwierdza, że dobrze jest mieć tyle rodzeństwa. – Córka już po tygodniu nie chciała nawet słyszeć, że mogłoby nie być w domu pozostałych dzieci – opowiada jej mama. Przyznaje zarazem, że bycie rodziną zastępczą jest dla niej wyzwaniem. Szczególnie, że dzieci, którymi się zaopiekowali, mają za sobą trudne chwile. Ze swoimi biologicznymi rodzicami kilkakrotnie przeprowadzali się, ich mama bez powodzenia przechodziła terapie antyalkoholowe. – Wciąż oswajają się z myślą, że są u nas na dłużej, a nie tylko na chwilę – opowiada Najduch.
Zamknąć dom dziecka
– Mamy kilka tak licznych rodzin zastępczych, w tym jedną z czwórką dzieci niepełnosprawnych – opowiada Arkadiusz Andrzejewski, dyrektor Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego. Właśnie trwa trzecia tura szkoleń dla kandydatów na rodziców zastępczych. – Dzięki tym rodzinom, które znaleźliśmy, można zamknąć jeden dom dziecka. Ale wciąż poszukujemy kolejnych kandydatów – podsumowuje Andrzejewski. Rodzicem zastępczym może zostać każdy, kto jest obywatelem swojego kraju, nie był karany, posiada odpowiednie warunki mieszkaniowe i stałe źródło utrzymania, a także nie cierpi na żadną, poważną chorobę. Kandydaci muszą też uzyskać pozytywną opinię ośrodka pomocy społecznej. – Dzieci potrafią pięknie się odwdzięczyć. Ciągle coś dla mnie rysują albo zbierają kwiatki – przyznaje zastępcza mama. Dodaje też, że czasami potrzebna jest jej chwila oddechu. – Zabieram dzieci do figloraju. One świetnie się bawią, a ja mam czas na wypicie kawy i planowanie. Chcemy zabrać całą szóstkę na wymarzone wakacje – zdradza Agnieszka Najduch.
Beata Mońka
* Ze względu na ochronę danych osobowych imiona dzieci zostały w tekście zmienione
Ośrodek adopcyjno-opiekuńczy w Rybniku
Poszukuje osób chętnych do pełnienia funkcji rodziny zastępczej oraz chętnych do prowadzenia rodzinnych form opieki nad dzieckiem - pogotowia rodzinnego, rodzinnego domu dziecka!
Wszystkich zainteresowanych zapraszamy codziennie od poniedziałku do czwartku w godzinach od 8.00 do 18.00!
Ośrodek adopcyjno-opiekuńczy
ul. Floriańska 28, 44-217 Rybnik, tel (032) 4240435, www.miastorybnik.pl/oao/