Bez parasola ani rusz
Zimowa aura to utrapienie nie tylko dla kierowców, ale i pasażerów autobusów. Szczególnie, gdy trzeba czekać na nieosłoniętym przystanku. Na taki los są skazane osoby korzystające z przystanków na ulicach: 3 Maja, Chrobrego i Kościuszki.
– Jak pada deszcz albo sypie śnieg to przydałaby się jakaś osłona – przyznaje Bożena Nowicka, która czeka na przystanku przy Kościuszki na autobus do Czerwionki. – Najgorzej, gdy zimą spóźniają się autobusy, a człowiekowi kapie na głowę – dodaje. Przystanek przy ulicy Kościuszki, zlokalizowany w pobliżu Zespołu Szkół im. Powstańców, został przeniesiony w to miejsce, gdy rozpoczął się remont Placu Wolności. Było to w lipcu ubiegłego roku. Wówczas pojawiły się jeszcze dwa inne, nowe przystanki. Mowa o ulicach: 3 Maja i Chrobrego.
Może będzie zadaszenie
– Przystanki na ul 3 Maja, Chrobrego, Kościuszki pozostaną na stałe – rozwiewa wątpliwości komunikat Zarządu Transportu Zbiorowego, który odpowiada za komunikację miejską. Pewnym pocieszeniem dla pasażerów korzystających z przystanku przy Kościuszki może być informacja, że jego lokalizacja nie została jeszcze ustalona. Co to oznacza? – Niewykluczone że przystanek zostanie przesunięty dalej od szkoły. Po ustaleniu ostatecznej lokalizacji zostanie ustawiona wiata przystankowa – dowiadujemy się w ZTZ. Na łaskę i niełaskę aury narażeni są również pasażerowie czekający na 3 Maja. Słupek z rozkładem jazdy i kilka ławek, to całe „przystankowe” wyposażenie. – Na ul. 3 Maja Wydział Dróg UM projektuje zatokę autobusową, po jej wybudowaniu zostanie ustawione zadaszenie – dowiadujemy się z lakonicznej informacji ZTZ, w której nie wspomina się, kiedy ewentualnie pasażerowie doczekają się wiaty.
Skazani na parasole
– Niedaleko mieszkam, więc najwygodniej jest mi podejść tu na przystanek przy Chrobrego – stwierdza Jan Bober, który wybiera się na Nowiny. Nie ma wątpliwości, że przydałaby się wiata, szczególnie o tej porze roku. – Cóż, pozostaje parasol w deszczowe dni i ciepłe ubranie na zimę – podsumowuje rybniczanin. – Własny kaptur to najpewniejsza ochrona przed śniegiem i deszczem – mówi z uśmiechem Ewa Toś. Mieszkanka Boguszowic przesiada się na Chrobrego na linię, którą dojeżdża do szkoły w Orzepowicach. – Pewnie, że potrzebne jest jakieś zadaszenie. Tym bardziej, że na niektóre busy, czy autobusy trzeba zimą dłużej czekać, bo się spóźniają – dodaje. Wiele wskazuje na to, że mieszkanka Boguszowic i inni pasażerowie będą mogli liczyć jedynie na własne sposoby radzenia sobie z deszczem, czy śniegiem. Jak przekazał nam ZTZ: – Na ul. Chrobrego jest zbyt wąski chodnik dla pieszych co uniemożliwia ustawienie wiaty przystankowej.
Beata Mońka