Czad ciągle groźny
W miniony weekend na ulicy Śląskiej doszło do tragicznego zdarzenia, którego przyczyną było zatrucie tlenkiem węgla. – Mimo szybkiej akcji ratunkowej nie udało się uratować 22-letniej kobiety. Do zatrucia doszło w łazience, podczas gdy kobieta brała kąpiel. Podejrzewamy, że winna tragedii była niesprawna wentylacja w pomieszczeniu lub sam piecyk gazowy. To jednak ostatecznie wyjaśni opinia biegłych – mówi Bogusław Łabędzki, rzecznik rybnickiej straży pożarnej. Kilka godzin później strażacy interweniowali na ulicy Śniadeckiego w dzielnicy Boguszowice. W tym przypadku tlenkiem węgla zatruły się aż cztery osoby. – Rodzina może mówić o prawdziwym szczęściu. Najprawdopodobniej życie zawdzięcza jednemu z domowników, który mimo później pory nie poszedł spać. W pewnym momencie źle się poczuł i zbudził śpiąca już rodzinę. Zanim przyjechało pogotowie wyprowadził ich z mieszkania. Cała czwórka z objawami zatrucia tlenkiem węgla trafiła na obserwację do sosnowieckiego szpitala – mówi Bogusław Łabędzki. W tym przypadku zawinił najprawdopodobniej stary, węglowy piec, którym ogrzewano mieszkanie. Strażacy asystują pogotowiu przy tego typu akcjach, by w razie potrzeby szybciej dostać się do poszkodowanych, którzy często przebywają za zamkniętymi drzwiami.
(acz)