Radosne skakanie w kościele
– Nigdy nie odmawiamy przyjazdu na koncerty. Jest to zawsze wielka radość dla nas. A jeżeli koncertowi towarzyszy jakiś cel, to tym lepiej. Wtedy przylatujemy jak na skrzydłach – przyznała Magda Anioł, która wraz z zespołem wystąpiła w parafii św. Jadwigi.
Po raz drugi Diakonia Ewangelizacyjna Ruchu Światło – Życie zaprosiła rybniczan do udziału w koncercie charytatywnym. W ubiegłym roku zaśpiewała Wiola Brzezińska, a towarzyszyła temu zbiórka pieniędzy na rzecz rodzinnych domów dziecka. Tym razem zbierano datki dla Specjalnego Zespołu Szkolno-Przedszkolnego, zwanego powszechnie „Szkołą Życia”. – Staramy się co roku zbierać pieniążki na inny cel. A komu jak komu, ale szkole, która pomaga osobom niepełnosprawnym, na pewno taka pomoc się przyda – tłumaczył Maciej Misztal, odpowiedzialny za Rejonową Diakonię Ewangelizacyjną i główny organizator koncertu. – To dla nas zaszczyt, że pomyślano o naszej szkole i wcale nie jest najważniejsze, żeby zebrać dużo pieniędzy. Ważniejsze, żeby ludzie wiedzieli, że jest taka „Szkoła Życia”, do której chodzą osoby potrzebujące naszego wsparcia, nie tylko finansowego – zauważyła Lucyna Ibrom, dyrektor Specjalnego Zespołu Szkolno-Przedszkolnego. Dodała też, że koncert ma dla niej szczególne znaczenie, bo po raz pierwszy na żywo usłyszała Magdę Anioł właśnie w „Szkole Życia”.
Niech młodzi skaczą
– Nasze koncerty nie są typowym kaznodziejstwem, które może czasami znudzić albo na „dzień dobry” odrzucić, szczególnie ludzi młodych. Poprzez piosenki przekazujemy, że Jezus dokonał dużych zmian w naszym życiu i dzielimy się tą nowiną – stwierdziła przed koncertem Magda Anioł. Jej przekaz szybko trafił do młodzieży, która nie tylko z uwagą słuchała, ale śpiewała razem z zespołem, a nawet tańczyła. Widok bawiących się przy ołtarzu młodych ludzi nie oburzył Roman Szalewskiego, starszego pana mieszkającego na Nowinach: – Jak księża nie mają nic przeciwko temu, żeby młodzi skakali w kościele, to ja tym bardziej. Choć koncert bardzo mu się podobał musiał wyjść przed jego końcem. – I tak już się zasiedziałem, a w domu czeka chora osoba – stwierdził. Zapytał kiedy będzie kolejny taki koncert. Młodzi ludzie nie tylko dobrze się bawili, ale część z nich – przedstawiciele Diakoni Ewangelizacyjnej – byli zaangażowani w zbiórkę pieniędzy. Jedną z takich osób był student Politechniki Śląskiej, Andrzej Popławski. – To, że działam w Diakoni Ewangelizacyjnej mobilizuje mnie do pracy nad sobą, by być lepszym człowiekiem, bo dopiero wtedy można iść z nowiną do innych ludzi – powiedział Popławski.
Mikołaj to nie krasnolud
Drugą część spotkania wypełniły modlitwa uwielbienia pod przewodnictwem zespołu „Strefa” oraz świadectwa osób, które żyją według Ewangelii. – Podczas takich spotkań mówimy, że w świecie pełnym chaosu, zagubienia, przemocy jest coś dobrego, coś pozytywnego, że jest ktoś kto może wyciągnąć każdego z życiowego dołka – wyjaśnił Maciej Misztal. Członkowie Diecezjalnej Diakoni Ewangelizacji oraz ruchu oazowego przygotowali również pantomimę. – Chcieliśmy pokazać, że trzeba zrobić pierwszy krok w stronę Jezusa, a nie siedzieć i czekać płynąc z falą – tłumaczyła Katarzyna Gajda zaangażowana w przygotowanie spektaklu. A ponieważ koncert odbywał się 6 grudnia, parafię odwiedził św. Mikołaj. – Byliśmy świadkami jak dziecko rozpłakało się na widok biskupa Mikołaja, bo jak wiele osób ma wyobrażenie, że Mikołaj wygląda jak duży krasnolud – opowiadała Magda Anioł, która obiecała, że napisze piosenkę o Mikołaju. Oczywiście tym prawdziwym.
Patronat nad Koncertem Ewangelizacyjnym sprawował „Tygodnik Rybnicki”.
Beata Mońka