Magia jednego wieczoru
To my decydujemy o tym, co dzieje się w naszym życiu, dokonujemy wyborów. Ode mnie można usłyszeć jedynie sugestie, co warto zmienić. Można z nich skorzystać lub nie – tłumaczyła wróżka.
Alina i Beata przyszły się przekonać, że to, co je spotka w przyszłym roku jest im pisane. – Jest takie powiedzenie: w karty się nie wierzy, ale karty prawdę mówią. Ale dla mnie wróżby to bodziec, żeby nie być jak stojąca woda w stawie, tylko płynąca rzeka – stwierdziła pani Maryla, która za pośrednictwem Izabeli Rajter, założycielki AWRO, zajrzała do kalendarza Majów, by sprawdzić własne cele i przeszkody. – Nasze babcie sobie wróżyły. Dlaczego więc nie przeżyć tak jak one podobnych emocji? – mówiła z uśmiechem pani Danuta. Spotkanie zakończył zaklęty taniec dedykowany Wróżkom: Zdrowia, Bogactwa, Wyobraźni, Kobiecości i Krągłych Bioder, Męskości i tej najważniejszej – Miłości. Każdy mógł skosztować specjalnie przygotowanych potraw.
(bea)