Kukuczka sam nie dał rady
To była jedna z ostatnich szans na poprawienie miejsca w tabeli rozgrywek I ligi mężczyzn.
Do Rybnika przyjechali w niedzielę koszykarze z Pruszkowa. Niestety rybniczanie szansy nie wykorzystali. Grali nieciekawie, a ich skuteczność pod koszami pozostawiała wiele do życzenia. Pierwsze punkty w meczu dla Rybnika zdobył Artur Mrówczyński, rzucając w drugiej minucie zza linii 6.25 m. Niestety, to było wszystko, na co go było stać w całym meczu, w którym na parkiecie przebywał tylko 11 minut. W słabszej niż zwykle dyspozycji był Mirosław Frankowski, który w pierwszych 10 minutach zdobył tylko 2 z 12 punktów w całym meczu. Po pierwszej kwarcie pruszkowianie prowadzili dziewięcioma punktami. Nieciekawie potoczyła się również druga odsłona meczu. Przez kolejne cztery minuty rybniczanie nie trafiali do kosza, co przy niezłej skuteczności zawodników z Pruszkowa doprowadziło o do stanu 23:40 w piątej minucie drugiej kwarty. Nieco lepiej wyglądały kolejne minuty. Za trzy punkty trafiali W. Kukuczka, P. Zmarlak i dwa razy S. Grabiec, którego celny rzut zbiegł się równo z syreną oznajmiającą zakończenie pierwszej połowy. Sukces te wprawił w nieco lepszy nastrój licznie zgromadzoną publiczność. Pruszkowianie prowadzili w tym momencie jedenastoma punktami. Druga połowa meczu rozpoczęła się od celnych rzutów M. Frankowskiego i S. Grabca oraz kolejnej, tym razem pięciominutowej gry bez efektów punktowych. W końcówce trzeciej kwarty przeważali jednak koszykarze z Rybnika odpowiadając na punkty J. Dłoniaka, Ł. Kwiatkowskiego i M. Wołoszyna punktami W. Kukuczki, a także Frankowskiego i P. Zmarlaka. Zremisowali trzecią część meczu. Czwarta odsłona meczu była popisem gry W. Kukuczki. Kolejne zdobywane punkty i asysty przy rzutach Grabca i Zmarlaka doprowadziły w ósmej minucie ostatniej części gry do stanu 77:82. Niestety, w tym momencie w kilkunastosekundowych odstępach, cztery razy za trzy punkty trafił M.Wołoszyn. Był to decydujący moment całego meczu, gdyż mimo agresywnej obrony i kolejnych trafień nie udało się odrobić strat i rybniczanie schodzili z parkietu pokonani ośmioma punktami. Przed zawodnikami MKKS-u Rybnik wyjazd w sobotę 15 grudnia do Rzeszowa, gdzie zmierzą się z Resovią Milenium, która zajmuje siódmą lokatę w tabeli. W środę, 19 grudnia, naszych koszykarzy czeka mecz u siebie z czternastym w tabeli Prokom II Trefl Sopot.
MKKS Rybnik – BT Wózki Pruszków 94:102 (20:29, 19:21, 22:22, 33:30) MKKS:
Kukuczka – 36, Grabiec – 16, Frankowski – 12, Zmarlak –11, Środa – 10, Marczak – 6, Mrówczyński – 3, Kozieł, Paszowski, Ochodek. BT Wózki: Wołoszyn – 26, Dłoniak – 21, Świętoński – 13, Bajer – 13, Kwiatkowski – 12, Czubek – 11, Malewski – 6, Suliński, Matuszewski, Bogdanowicz.
Andrzej Gajos