Mikołaj przyszedł z koszykarkami
– Ale się was naszukałem! Od kilku dni tak chodzę i nie mogłem tu trafić – wyjaśnił małym mieszkańcom Smolnej swoje spóźnienie Mikołaj, który dotarł do dzielnicy nie 6, a 8 grudnia. Jednak sowicie im to wynagrodził.
Ja już wiem jak to jest z tym Mikołajem, ale fajnie jest dostawać prezenty – zdradziła 10-letnia Wiktoria Oleś, która na spotkanie przyszła z 3-letnim bratem Marcinem. – Kiedyś jak byłam młodsza to bałam się Mikołaja. Wysyłałam siostrę, żeby szła pierwsza. Zobaczymy, czy mój brat też będzie się bał pójść po prezent? – zastanawiała się. Zanim jednak nadszedł moment próby, dzieci uczestniczyły w konkursach i zabawach. Swoimi umiejętnościami tanecznymi i wokalnymi pochwalił się nawet sam Mikołaj, któremu oprócz anielskiego zastępu, towarzyszył także zespół „Przygoda”. Nie lada atrakcją dla maluchów była też wizyta ekstraligowej drużyny koszykarek Utex Row. – Kilka naszych dziewczyn to mieszkanki dzielnicy Smolna, więc nie mogliśmy się tu nie zjawić. Poza tym to nie pierwsze mikołajkowe spotkanie, w którym uczestniczymy. Chcemy, żeby drużyna była widoczna – przyznaje Mirosław Orczyk, trener drużyny. On i zagraniczne zawodniczki świetnie spisali się na parkiecie, ale tym razem jako tancerze, gdy do tańca porwali ich członkowie „Przygody”. – Dobrze się bawię, choć nie wszystko jest dla mnie zrozumiałe. U nas nie ma takiego jednego dnia jak 6 grudnia – przyznała amerykańska zawodniczka Utex Row Nikita Bell. – Cieszę się z takich spotkań, bo możemy poznawać nowych ludzi, miejsca, zwyczaje – dodała jej klubowa koleżanka Marquetta Dickens. Drużyna podarowała dzielnicowym szkołom i przedszkolom piłki z autografami. Natomiast na małych uczestników spotkania, zorganizowanego przez radę dzielnicy Smolna, czekały świąteczne paczki. Obdarowano nimi ponad 50 dzieci z mniej zamożnych rodzin.
Beata Mońka