Najciemniej pod latarnią
Już wkrótce rozpocznie się wielka wymiana oświetlenia w mieście. Władze obiecują nowe punkty świetlne oraz wymianę wysłużonych latarni. To wszystko za grube pieniądze z miejskiej kasy. Ma być jasno, tanio i nowocześnie.
W Rybniku nie brakuje nieoświetlonych ulic, nawet w centrum miasta. Bodaj najsłynniejszą jest ulica Stroma, łącząca niedawno odnowiony plac Wolności z ulicą Saint Vallier. Od lat mimo interwencji mieszkańców pobliskich boków nie zamontowano tu nawet jednej latarni. Mieszkańcy boją się tędy chodzić, świetnie natomiast czują się tutaj osoby spożywające alkohol. Niektórzy załatwiają tu nawet potrzeby fizlologiczne.
Więcej światła
Miasto postanowiło się wziąć za oświetlenie właśnie takich miejsc. W ciągu najbliższych dwóch lat powstaną nowe punkty świetlne a stare latarnie czeka modernizacja. – Rady dzielnic cały czas wskazują nam punkty, w których brakuje oświetlenia. Ta sprawa jest bardzo istotna i ludzie się często o to pytają – nie kryje zadowolenia z takiego obrotu sprawy radny Andrzej Oświecimski (BSR).
Milion na latarnie
Modernizacja oświetlenia rozpoczęła się już w ubiegłym roku. Największe zmiany dopiero jednak przed nami. W 2008 roku miasto na ten cel przeznaczy ponad 600 tys. złotych. – Ze środków niewygasających przeznaczymy na ten cel 400 tys. zł, dodatkowe 230 tys. zł. będzie pochodzić z przyszłorocznego budżetu miasta – wyjaśnia Andrzej Kopka, naczelnik Wydziału Dróg. – W przyszłym roku również na ten cel przeznaczymy ponad 600 tys. złotych – zapewnia Kopka.
Zaszokowali urzędników
W połowie grudnia ruszył przetarg na wykonawcę pierwszej części całego przedsięwzięcia. – Członkowie komisji doznali lekkiego szoku otwierając przetarg. Mimo proponowanej kwoty kosztorysowej czyli 630 tys. złotych, jeden oferent chce wykonać te wszystkie roboty inwestycyjne za 308 tys. zł. Musimy się tej ofercie uważnie przyjrzeć. Pozostałe firmy chcą wykonać to zadanie za dwukrotnie wyższą sumę – wyjaśnia naczelnik.
Klosze z czasów PRL
Poza budową nowych latarni, modernizowane będą stare. Niektóre pamiętają jeszcze czasy socjalizmu. W większości wypadków nie będzie konieczna wymiana całych latarni, a tylko samych kloszów. Stare, wysokoprężne i energochłonne lampy zostaną zastąpione nowoczesnymi, ekonomicznymi wkładami. Wymiana ma być stopniowa. Za oszczędności na energii elektrycznej ma zostać finansowana wymiana kolejnych kloszy. – To zapewni nam w przyszłości mniejsze wydatki na prąd zużywany przez oświetlenie – zapewnia Adam Fudali, prezydent Rybnika.
Adrian Czarnota