Tylko jeden procent, a tyle znaczy
– W tym roku na pewno jest dużo łatwiejsza procedura przekazania 1 proc na organizacje pożytku publicznego, więc powinno skorzystać z tej możliwości dużo więcej osób niż do tej pory – wyraża nadzieję Lech Kowalski, prezes CRIS.
Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych (CRIS) jest jedną z rybnickich organizacji pożytku publicznego, które w 2007 można było wesprzeć przekazując im proc. z podatku. Jak mówi Lech Kowalski, organizacja otrzymała około 2 tys. złotych. – Sadzę, że w tamtym roku wiele osób odstraszyła skomplikowana procedura przekazywania jednego procenta. Poza tym część podatników sądziło, że wpłacenie pieniędzy na rzecz organizacji, oznacza przekazanie im darowizny – zauważa Kowalski. Niektórzy uważali, że mają zbyt małe dochody i nie warto podzielić się 1 proc. Szczególnie, gdy była to kwota rzędu kilkunastu lub kilkudziesięciu złotych. – A cały pomysł na tym polega. Niech to będą małe kwoty, ale jak ich będzie dużo, to zrobi się z tego pokaźna suma, która zostanie tu w Rybniku – przekonuje Kowalski, dodając, że CRIS zamierza wykorzystać otrzymane z 1 proc pieniądze na sfinansowanie kolejnej tury projektu „Działaj lokalnie”.
Zeznanie musi być w terminie
W tym roku przekazanie 1 proc. jest o wiele prostszą operacją. W rocznym zeznaniu podatkowym w wyznaczonej rubryce należy wpisać nazwę organizacji, jej numer w krajowym rejestrze sądowym oraz kwotę jaką przekazujemy. – Uczulam, żeby podatnicy skrupulatnie wypełnili wnioski. Wszelkie błędy powodują, że urząd skarbowy wzywa podatników do ich poprawienia, a to opóźnia procedury – podkreśla Maria Stuglik, zastępca naczelnika Urzędu Skarbowego w Rybniku. Warto też wiedzieć, że aby móc przekazać 1 proc., należy złożyć zeznanie podatkowe w terminie. – Trzeba również pamiętać o zaokrąglaniu kwot do pełnych dziesiątek groszy w dół. Na przykład jeżeli 1 proc. podatku wynosi 125 zł 33 grosze, to trzeba zaokrąglić końcówkę do 30 groszy - tłumaczy Stuglik.
Ryczałtowcy i liniowcy też mogą przekazać
Ile pieniędzy mogą otrzymać organizacje od podatników? Z jednej strony zwiększyła się grupa osób, które mogą skorzystać z tej formy wsparcia organizacji. 1 proc. mogą przekazać ci, którzy wypełniają PIT 37, czyli „świat pracy”, a także osoby prowadzące działalność gospodarczą (PIT 36). Nowością jest włączenie do tej grupy podatników opłacających podatek zryczałtowany (PIT 28), a także tych, którzy opłacają podatek liniowy (PIT 36 L). Jednym procentem mogą podzielić się również osoby czerpiące dochód z kapitałów pieniężnych (PIT 38). Jedyną grupą, która nie ma takiej możliwości są podatnicy karty podatkowej. Z kolei emeryci, których rozlicza ZUS, chcąc przekazać 1% na daną organizację, muszą złożyć w urzędzie skarbowym wniosek z nazwą organizacji, jej numerem KRS oraz wysokością kwoty. Z drugiej strony na wysokość przekazywanych kwot na rzecz organizacji, może wpłynąć wprowadzona ulga rodzinna. – Ulga rodzinna wzrosła ze 120 zł do ponad tysiąca. Tym samym osoby, które mają dzieci, zmniejszą podatek należny – zauważa zastępca naczelnika.
Kiedy dotrą pieniądze?
Tak naprawdę wysokość kwot, na jakie mogą liczyć organizacje pożytku publicznego, to wielka niewiadoma. Organizacje bardziej martwi inna kwestia. – Niedogodnością nowego rozwiązania jest to, że nie wiemy, kiedy pieniądze do nas dotrą. Może to być nawet w lipcu – stwierdza Kowalski. – Zgodnie z przepisami rozpoczęcie przekazywania pieniędzy może nastąpić w terminie trzech miesięcy od upływu terminu do złożenia zeznania podatkowego – odpowiada Stuglik. Obowiązujące przepisy nie przewidują także możliwości przekazania przez „skarbówki” organizacjom informacji o tym, kto podarował im 1 proc. Maria Stuglik przywołuje wypowiedź rzecznika Ministra Finansów, który sugeruje, żeby sami podatnicy składali takie informacje organizacjom. Uczula także, by sprawdzić, czy organizacja, której chcemy przekazać 1 proc. znajduje się na liście. Wykaz wszystkich organizacji pożytku publicznego można znaleźć m.in. na http://opp.ms.gov.pl . Listę 22 rybnickich organizacji oraz informacje o pozostałych można też znaleźć w Urzędzie Skarbowym w Rybniku.
Beata Mońka