Krzaki uratowały kierowcę
Do groźnie wyglądającego wypadku doszło w środę, 16 stycznia, na obrzeżach Rybnika.
Około godziny 13.00, jadący w kierunku Rybnika, 38–letni mieszkaniec Jastrzębia Zdroju nie dostosował prędkości do panujących warunków i na łuku drogi wpadł na pobocze. Prowadzona przez niego toyota avensis zatrzymała się dopiero na przydrożnym drzewie. Mimo to mężczyzna wyszedł ze zdarzenia jedynie z kilkoma zadrapaniami. Krzewy rosnące wokół drzewa zamortyzowały siłę uderzenia. Kierowca został ukarany mandatem karnym. Był trzeźwy. Jak mówią policjanci, ulica Świerklańska to miejsce, gdzie kierowcy lubią przycisnąć pedał gazu. Pryzpomnijmy, że miesiąc temu w Świerklanach, na ulicy Szerockiej zginęły dwie osoby.
(acz)