Dobra zaprawa przed wiosną
Piłkarze IV-ligowego Energetyka ROW Rybnik w ubiegłym tygodniu przebywali na obozie w rybnickiej dzielnicy Kamień.
Warunki, w jakich przyszło naszej drużynie przygotowywać się do rundy wiosennej, były bardzo dobre. Warto wspomnieć, że przed rybniczanami w Kamieniu w tym roku swoje obozy miały również zespoły pierwszoligowej Odry Wodzisław i Korony Kielce.
Nasi piłkarze na miejscu mieli do dyspozycji salę gimnastyczną, siłownię oraz odnowę biologiczną (sauna i jacuzzi). Ponadto korzystali z uroków miejscowego lasu, gdzie trenerzy aplikowali im treningi wytrzymałościowe. Jedynie chcąc przeprowadzić treningi na pełnowymiarowym boisku na świeżym powietrzu, cała ekipa wsiadała do samochodów i jeździła do centrum Rybnika na sztuczną murawę Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Tam nasi piłkarze przeprowadzali treningi strzeleckie oraz taktyczne.
Z nowych twarzy w drużynie na obozie zjawił się jedynie Tomasz Starowicz, którzy przeszedł do ROW-u z Naprzodu Syrynia. Ponadto trener zabrał ze sobą trzech naszych juniorów: napastnika z rocznika 1989 – Arysa Pachucego oraz dwóch chłopaków z rocznika 1990 – bramkarza Pawła Wilczewskiego i ofensywnego gracza Mateusza Szatkowskiego. Czy ci młodzi piłkarze na stałe zadomowią się w „dorosłej” drużynie, przekonamy się z pewnością dopiero po zaplanowanych na luty i marzec sparingach.
Podobnie ma się rzecz z zawodnikami ROW-u, którzy obecnie trenują w innych klubach. Łukasz Święty i Paweł Matochniejczuk trenują w Przyszłości Rogów, a Artur Jaśkiewicz w Poloni Marklowice. Poza tą trójką na obozie nieobecni byli niestety również kapitan naszej drużyny Wojciech Reclik (którego zatrzymały obowiązki zawodowe) oraz Roland Buchała (problemy zdrowotne).
Po powrocie z obozu drużynę ROW-u czekają dwa pierwsze tegoroczne sparingi. W środę, 30 stycznia zagrają z dziewiątą drużyną I grupy śląskiej IV ligi. Z kolei w sobotę, 2 lutego naszym rywalem będzie drugoligowy GKS Katowice. Miejsca obu spotkań nie są jeszcze ustalone.
Łukasz Kozik