Zaglądanie do indeksów
O tym, co powinien wiedzieć oraz jaką szkołę skończyć rybnicki radny.
Kazimierz Salamon (BSR) nie będzie już szefował Komisji Gospodarki Komunalnej. W związku z objęciem fotela wiceprzewodniczącego rady miasta złożył rezygnację z uprzednio pełnionej funkcji.
Po rezygnacji Salamona pojawiły się wątpliwości, kto powinien zająć jego miejsce. Dla radnych Bloku Samorządowego Rybnik oczywistym było, że nowym przewodniczącym powinien zostać ich klubowy kolega Józef Piontek (BSR), który do tej pory był wiceprzewodniczącym tejże komisji. Jego kandydaturę formalnie zgłosił Romuald Niewelt (BSR). Swoją propozycję złożyli również radni PO, którzy zgłosili kandydaturę Franciszka Kurpanika (PO). – Wiemy, że obecna koalicja nie chce z nami pracować w komisjach, ale uważamy, że pan Kurpanik ma doświadczenie samorządowe oraz ma wyższe wykształcenie i mógłby znakomicie tej komisji przewodniczyć – przekonywał Kuczera. Kurpanik zgodził się wiedząc, że i tak nie ma szans w głosowaniu. Wydawać by się mogło, że głosowanie nad nowym przewodniczącym przejdzie bez echa, gdyby nie pytanie Jacka Piechy (PO). – Chciałem zapytać wnioskodawcę, który zaproponował kandydaturę pana Piontka o to, jakie pan radny Piontek ma kwalifikacje, by zajmować to stanowisko? Czy ma jakieś wykształcenie kierunkowe w tej materii? – pytał najmłodszy rybnicki radny. – My zgłaszamy kandydata, który jest specjalistą – dodał. W obronie radnego BSR stanął Stanisław Jaszczuk – Wie pan, to takie niedyskretne pytanie. Powinniśmy wszystkich pytać o wykształcenie. Każdy ma przecież jakieś. Wykształcenie w radzie miasta jest dodatkowym atutem, ale to nie jest warunek ograniczający kandydowanie na tę funkcję – wyjaśniał przewodniczący rady. Radny Piecha był jednak nieugięty i wymógł na Niewelcie „zareklamowanie” Piontka. – Szanowni Państwo, Józef Piontek jest wiceprzewodniczącym tej komisji od początku jej istnienia. Jest doświadczonym człowiekiem i samorządowcem. Wiele lat przepracował w radzie dzielnicy Kamień. Poza tym jego kariera zawodowa wiąże się z górnictwem. Był fachowcem – elektrykiem przez ponad trzydzieści lat. Tak, że nie brakuje mu doświadczenia – wyliczał z patosem Niewelt. Radny Piecha podziękował za odpowiedź, o którą musiał się wykłócać. Dodał również, że ocenę kwalifikacji nowego przewodniczącego pozostawi sobie. – Było tylu wybieranych przewodniczących, a nikogo nie zapytano o wykształcenie. Jest mi przykro z tego powodu – denerwował się Józef Piontek. Jako przewodniczącego komisji jego pensja wzrośnie o 200 złotych.
Adrian Czarnota