Piknik przy starym moście

Z centrum miasta najprościej dostać się tam ulicą Wyzwolenia przechodzącą w Mikołowską, z której skręcamy w prawo na ul. Przemysłową, na której znajduje się początkowy punkt naszej wyprawy. Po pokonaniu znajdującego się na rzece Rudzie mostu kierujemy się w prawo wzdłuż ul. Stawowej. Wkrótce mijamy mały plac zabaw i docieramy do granicy lasu, gdzie swój początek mają trzy szlaki: zielony, czerwony oraz niebieski. Jakiś czas biegną one wspólnie.

 

 

Po naszej lewej stronie zobaczymy po drodze urokliwy staw hodowlany z zadrzewioną wyspą pośrodku. Po osiągnięciu pierwszego węzła szlaków rowerowych kierujemy się zgodnie z planem w lewo, ponownie obierając ten kierunek, gdy szlaki rozmijają się po przejechaniu pod wiaduktem kolejowym. W tym miejscu ścieżka się zawęża.

 

Na Kanetowcu

 

Gdy docieramy do potoku, skręcamy w prawo na nasyp dawnej linii kolejowej z Rzędówki do Rybnika, wybudowanej w 1856 r. W końcu osiągamy granicę administracyjną Rybnika z gminą Czerwionka–Leszczyny. Na wysokości przysiółku Kanetowiec dołącza się zielony Szlak Stulecia Turystyki, który wiedzie wraz z niebieskim aż do Kamienia. Należy pamiętać, by zachować ostrożność w przechodzeniu przez ulicę Mikołowską.

 

 

Wkrótce mijamy Schronisko św. Brata Alberta już na terenie Przegędzy, gdzie czeka nas kolejna leśna część trasy. Skręcamy zgodnie ze szlakiem w lewo, gdy tylko dotrzemy do skrzyżowania leśnych dróg. Następnie skręcamy w prawo kilkadziesiąt metrów przed kolejną, asfaltową szosą. Miniemy tam kolejny wiadukt kolejowy linii Katowice–Rybnik.

 

I w Kamieniu

 

Na kolejnym skrzyżowaniu należy skręcić w prawo, co doprowadzi nas już prosto do dzielnicy Kamień. Po przecięciu ul. Robotniczej dotrzemy do węzła szlaków rowerowych na wprost Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Rybniku–Kamieniu przy ul. Hotelowej.

 

Rowery ruszają na szlak
Rybnik to jedno z najbardziej przyjaznych dla miłośników rowerów miast na Śląsku. Sprawia to, że nie brakuje zapalonych rowerzystów eksplorujących dostępne szlaki. Jednym z nich jest Paweł Tułodziecki z Rybnika. – Należy rozdzielić turystykę rekreacyjną od „miejskiej”. Jeżeli chodzi o tę pierwszą, to na pewno nie mamy się czego wstydzić. W okolicach Rybnika przebiega kilkanaście turystycznych tras rowerowych, a w regionie mamy ich ok. 600 km, więc naprawdę jest gdzie jeździć. To zachęca do odkrywania regionu na rowerze, co sam robię. Nie dość, że mamy dosyć gęstą sieć ścieżek rowerowych, to wciąż powstają nowe jak np. w Lyskach – zachwala cyklista. Jak można jeszcze bardziej ułatwić życie rowerzystom? – Niestety, nie za wiele dobrego można powiedzieć o miejskich ścieżkach, po których mogą jeździć rowerzyści. Tak naprawdę mamy tylko jedną taką trasę. Dlatego chciałbym zachęcić władze Rybnika do inicjatyw, które skłonią rybniczan do wypraw nie tylko nad Zalew Rybnicki, ale też do jeżdżenia na rowerze do pracy czy urzędów. Potrzeba w Rybniku bezpiecznych i szybkich tras łączących np. duże osiedla mieszkaniowe z centrum miasta. W dobie szybkiego rozwoju miasta i coraz większego ruchu ulicznego jest to pomysł warty szczególnej uwagi – mówi Paweł Tułodziecki. Rybniczanin prowadzi rowerowe forum dyskusyjne przy serwisie www.rowery.subregion.pl. – Forum rowerzystów powstało rok temu w ramach projektu, którego celem była promocja regionalnego produktu turystycznego, jakim są u nas ścieżki rowerowe. Na forum tworzymy regionalną społeczność rowerową, której bliskie są tematy dwóch kółek, bądź po prostu wspólny wyjazd na rower. Do tej pory udało nam się zorganizować subregionalny rajd rowerowy, w którym uczestniczyło ponad 300 rowerzystów z całego regionu oraz wydać darmowe mapy rowerowe regionu, które są dostępne dla zainteresowanych w Biurze Związku Subregionu Zachodniego z siedzibą w Rybniku przy ul. Białych 7 – dodaje Paweł Tułodziecki. Nie pozostaje nic innego, jak zachęcić wszystkich pasjonatów wycieczek rowerowych do aktywnego uczestnictwa w życiu forum.

 

Andrzej Kieś