Betonowy przedmiot pożądania
Gdy zaczyna brakować materiałów, trzeba „kombinować”.
Budowa kanalizacji idzie pełną parą. W dzielnicach po położeniu rur, odtwarzane są nawierzchnie ulic. Pojawiają się również nowe chodniki.
Na te ostatnie często brakuje materiałów, więc radni starają się je pozyskać skąd tylko się da. Żyłką detektywa wykazał się ostatnimi czasy radny Bronisław Drabiniok (PO), który wyraził chęć przejęcia kostki zdemontowanej z ulicy Zamkowej. Jak twierdzi, taki materiał przydałby się bardzo w Zebrzydowicach, gdzie mieszka. – Z tego co wiem, kostka została złożona na terenach Rybnickich Służb Komunalnych. W naszej dzielnicy niedługo będziemy wymieniać chodnik, bo obecny jest w stanie tragicznym. Ilość kostek, która została przyznana Zebrzydowicom na pewno do tej wymiany nie wystarczy. Ta z ulicy Zamkowej jest jeszcze dobra i by się nam przydała – przekonuje Drabiniok. Radny o kostkę pytał na ostatniej sesji rady miasta. Część radnych półżartem zarzuciła Drabiniokowi, że ten podkrada kostkę innym. – Nie kradnę, tylko chodzę i podpatruję – bronił się Drabiniok. Jak się okazuje, z ulicy Zamkowej radny kostki nie dostanie. – Jest to kostka o szczególnych wymiarach, która została złożona na terenie RSK. Będziemy ją wykorzystywać do wszelkich wymian, które będą wykonywane w rejonie ulicy Zamkowej – wyjaśnia Michał Śmigielski, zastępca prezydenta Rybnika. – Mamy zabezpieczoną kostkę również z rynku. Gdyby cokolwiek kiedyś się stało, mamy czym łatać. Jest to kostka nietypowa i musimy ją mieć na składzie – zastrzega Śmigielski.
(acz)