„Trójka” uniknęła katastrofy!
To mogło się źle skończyć. Ekipa remontowa przypadkiem odkryła zbutwiałe, stuletnie belki stropowe w szkole.
Aż strach pomyśleć, co by mogło się stać. 1 września na ten korytarz miały wybiec dzieci...
Podczas wakacji wiele szkół wykorzystuje czas wolny od zajęć lekcyjnych na remonty i prace porządkowe. Nie inaczej było w Szkole Podstawowej nr 3 im. Stanisława Kostki, której dyrekcja postanowiła wymienić wykładziny na korytarzach. W drugiej połowie lipca zatrudniony przez szkołę wykonawca zauważył podczas prac, że belki stanowiące strop na drugim piętrze są zbutwiałe. Zaalarmowana dyrekcja zgłosiła się do władz miasta z prośbą o pomoc. Okazało się bowiem, że należy natychmiast wymienić całą podłogę, co przekracza możliwości finansowe szkoły. Szkole groziła poważna katastrofa budowlana, a od 1 września po tym korytarzu miały przecież biegać dzieci! Miasto zareagowało natychmiast, by zdążyć przed rozpoczęciem roku szkolnego. – Strop mógł się zawalić, został więc zrobiony na nowo. W miejsce starych, drewnianych belek, wstawiono nowe, stalowe. Prace remontowe na pewno zostaną zakończone przed pierwszym września – relacjonuje Katarzyna Konsek, naczelnik wydziału infrastruktury miejskiej i inwestycji.
Belki namokły?
– W 2006 roku obchodziliśmy jubileusz 100-lecia, szkoła ma więc już swój wiek. Same belki natomiast zgniły najprawdopodobniej z powodu wilgoci. Gdy dźwigano tutaj kiedyś piętro, rozebrano cały dach i drewno musiało zamoknąć. W efekcie jedna belka była teraz kompletnie spróchniała, a dwie obok też nadawały się już tylko do wymiany – opisuje Benon Matuszek, woźny szkoły, który zrobił zdjęcie rozebranej podłogi na drugim piętrze SP nr 3. Obecnie po nowej podłodze można już chodzić. W szkole trwają jeszcze ostatnie prace remontowe. Udało się więc szczęśliwie uniknąć katastrofy budowlanej. Od pierwszego września dzieci będą mogły bezpiecznie chodzić po szkolnym korytarzu.
Krystian Szytenhelm