Winda na Dzień Nauczyciela
W Szkole Podstawowej nr 34 uczczono Dzień Edukacji Narodowej, oddając do użytku łącznik i windę.
Mikołaj był pierwszym rybniczaninem, który ukończył Akademię Krakowską i został bakałarzem, czyli dawnym nauczycielem. Od kilku lat medale z jego wizerunkiem trafiają do rąk szczególnie zasłużonych, współczesnych pedagogów z Rybnika.
W tym roku z okazji Dnia Edukacji Narodowej uhonorowano Medalami Mikołaja pięciu nauczycieli. Wśród laureatów znalazł się Jan Dudek, który przez 31 lat kierował Szkołą Podstawową nr 19 w Kłokocinie, a przez ponad 40 lat uczył geografii. Równie długim stażem zawodowym może pochwalić się drugi z nagrodzonych – Jerzy Dziwoki, który przez 30 lat był dyrektorem SP 24 w Popielowie i wprowadził jedną z pierwszych klas integracyjnych w Rybniku. Była to klasa, w której uczyły się dzieci niedosłyszące. Paweł Pojda tworzył historię nie tylko rybnickiej oświaty, ale i sportu, a w szczególności siatkówki. Przez wiele lat kierował Zasadniczą Szkołą Górniczą Kopalni Węgla Kamiennego „Rymer”, obecnie jest związany z Centrum Nauki i Biznesu „Żak”. Medal Mikołaja otrzymał również Jerzy Pysz, który był długoletnim dyrektorem SP 22 w Niedobczycach i prekursorem wymian młodzieży, bo jego szkoła współpracowała z placówką w czeskim Jabłonkowie. Laureatem wyróżnienia został także Jan Sobczyński, nauczyciel fizyki, który wpajał wiedzę z tej dziedziny wielu pokoleniom. Był nauczycielem w II LO. Podczas uroczystości wręczono też nagrody prezydenta miasta, Ministerstwa Edukacji Narodowej i kuratora oświaty. Zaś mali gospodarze spotkania, uczniowie SP 34, przygotowali dla nauczycieli jabłkowe ordery z życzeniami zdrowia.
Uroczystość połączono z otwarciem nowego łącznika pomiędzy szkołą a biblioteką oraz windy dla dzieci niepełnosprawnych. W Szkole Podstawowej nr 34 są bowiem klasy integracyjne. Adaptacja łącznika i zainstalowanie dźwigu kosztowały prawie 600 tysięcy złotych. Aby dostać się z budynku szkoły do biblioteki trzeba zejść po schodach, co dla osoby na wózku jest nie lada wyzwaniem. Problemu nie rozwiąże także winda. Ta dociera z piętra na parter, a biblioteczne zbiory przeniesiono na poziom – 1. – Rzeczywiście niepełnosprawny uczeń może dostać się do biblioteki jedynie z zewnątrz, wejściem, które znajduje się z tyłu budynku szkoły – potwierdza Marzena Oleksy, kierownik filii nr 6 Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej, która pełni zarazem funkcję biblioteki szkolnej w SP 34. – Rozważaliśmy różne opcje, ale nie mogliśmy zejść z windą niżej. Opcja wprowadzenia windy w głąb ziemi, bo budynek nie ma podpiwniczenia, wykonania odwodnienia i innych prac, okazała się zbyt kosztowna. Winda ma służyć wszystkim dzieciom, zaś z myślą o niepełnosprawnych uczniach zamontujemy jeszcze systemy podjazdów. To sprawdzone w tej szkole rozwiązanie – wyjaśnia Joanna Kryszczyszyn, zastępca prezydenta Rybnika, odpowiedzialna za oświatę. Również z mieszczącej się na antresoli czytelni skorzystają ci, dla których schody nie stanowią trudnej do pokonania bariery. – Ta antresola ma być do dyspozycji także dla ludzi z zewnątrz, czytelników. Być może za jakiś czas zrobimy do niej wejście od strony szkoły, przebijając ścianę w przylegającej do niej klasie na pierwszym piętrze – dodaje Kryszczyszyn. O planach rozszerzenia działalności biblioteki wspomina też Marzena Oleksy: – Marzy nam się, żeby było to miejsce spotkań mieszkańców naszej dzielnicy. Chcemy wykorzystać łącznik jako galerię, liczymy też, że za niedługi czas będziemy mieć bezprzewodowy internet.
Beata Mońka