Możemy się zrewanżować
Rybniczanie dołączyli do grona obrońców praw człowieka, pisząc ponad cztery tysiące listów.
Po raz szósty Szkolna Grupa Amnesty International działająca przy V LO zorganizowała w Rybniku Maraton Pisania Listów. W tym roku do akcji przyłączyły się także dwie inne szkoły: I i II LO. W sumie napisano 4291 listów.
Maraton Pisania Listów to doroczna, międzynarodowa akcja zainicjowana przez Amnesty International. W drugą sobotę grudnia na całym świecie ludzie zaczynają pisać listy w obronie tych, których prawa są łamane. – Maraton to uczenie o prawach człowieka w praktyce – zauważa Dariusz Jądro, nauczyciel historii i etyki z I LO, które po raz pierwszy włączyło się do akcji. – Dlaczego tu jesteśmy? Żeby pomóc – stwierdza drugoklasistka Ewelina Klon. – Zawsze jak szkoła angażuje się w tego typu akcje to my je popieramy – dorzucają jej koleżanki Ola Wypiór i Ania Przeliorz. One i ich koledzy są pełni zapału. – Mamy dużo kawy, energy drinki i zapasy jedzenia, żeby walczyć ze zmęczeniem – wyjawiają ze śmiechem. – Przede wszystkim mamy dużo silnej woli – kwituje rozmowę drugoklasista Dawid Czaja. – Nasze liceum nie włączało się do tej akcji przez dobrych kilka lat. Teraz I LO zaproponowało nam współpracę. Przyszedł ich zespół i zagrał dla nas, my wysyłamy im nasz: Coloseum – chwali współpracę dwóch rywalizujących liceów Mateusz Dudzik, organizator. – Nie jesteśmy jeszcze tak znani, ale zaczynamy koncertować na poważnie. Pomyśleliśmy, że taka akcja warta jest wsparcia, dlatego się w to włączyliśmy – tłumaczył Robert Przybysławski, członek zespołu.
Poszli nad ranem położyć się
Organizowane w szkołach maratony nie musiały trwać 24 godziny. Ten w I LO rozpoczął się w sobotni wieczór. A ponieważ był to 13 grudnia, czyli ważna data w polskiej historii współczesnej, spotkanie rozpoczęła krótka prelekcja i pokaz filmu. Zaproszono Jerzego Frelicha, emerytowanego nauczyciela i działacza „Solidarności”, który był internowany w obozie w Uhercach. – Przecież gdy zamykano działaczy „Solidarności” w ich obronie pisano listy z całego świata. Teraz my możemy się zrewanżować, uczestnicząc w maratonie – dodaje Jądro. Około 22.00 młodzież mogła wybrać się na koncert w wykonaniu uczniów ich szkoły, a także wychowanków II LO. W niedzielny poranek chętni mogli uczestniczyć w nabożeństwie w pobliskim kościele. – Pisaliśmy listy od godziny 15 do 9 następnego dnia. Niektórzy poszli już nad ranem położyć się w sali gimnastycznej. W sumie było sporo chętnych. Zgłosiło się 70 uczniów i 20 nauczycieli. Udało nam się napisać ponad 400 listów! – chwali II LO Dudzik.
To po prostu wciąga
Całą dobę listy pisano w V LO, mieszczącym się na osiedlu „Nowiny”. Akcja rozpoczęła się w południe 13 grudnia i trwała do 12.00 następnego dnia. W tutejszej szkole działa Grupa Amnesty International, prowadzona przez polonistkę Barbarę Padulę, informatyka Beatę Gramcow i romanistę Krzysztofa Gramcowa. – Cieszę się, że w naszej akcji uczestniczą nawet absolwenci, którzy jeszcze jako uczniowie szkoły pisali listy i nadal chcą to robić – mówi Padula. Takimi osobami są Gabriela Niziołek i Przemysław Gosiewski, absolwenci V LO, a obecnie studenci Politechniki Śląskiej. – To po prostu wciąga – wyjawia Gosiewski, który uczestniczy w akcji po raz drugi. Dla jego koleżanki to już trzeci maraton. – To dla nas okazja, żeby spotkać się ze znajomymi, ale zrobić razem też coś fajnego. Takie przyjemne z pożytecznym – wyjawia Niziołek. Obydwoje nie martwią się o formę. – Nie będą bolały ręce od pisania, bo mamy ostatnio wprawę. Robimy na zajęciach dużo notatek – opowiadają z uśmiechem.
Sześć zamknięto z pozytywnym wynikiem
W tym roku uczestnicy maratonu pisali listy w obronie dwunastu osób. Wśród nich był m.in. Michaił Chodorkowski, były prezes niegdyś najbogatszego rosyjskiego koncernu naftowego Jukos. Upominano się także o respektowanie praw Sergieja Gurgurova, którego policja aresztowała w stolicy Mołdawii, pod zarzutem kradzieży telefonu komórkowego i torturami próbowała zmusić do przyznania się. – Mamy też dość nietypowy przypadek Chińczyka Yang Chunlina. Upominał się on o odszkodowania dla tysięcy rolników, którym skonfiskowano ziemię i został skazany na więzienie – opowiada Padula. W ubiegłym roku uczestnicy maratonu starali się wpłynąć na 18 spraw. Sześć z nich zamknięto z pozytywnym wynikiem. Do akcji w V LO mógł przyłączyć się każdy chętny. Przez kilka godzin szkoła była otwarta dla rybniczan. Można było przyjść, napisać choć jeden list i wesprzeć akcję finansowo. Takich osób było ponad sześćdziesiąt.
V LO (Zespół Szkół nr 3)
Napisali: 2505 listów. Pisało 110 osób, przez całą noc 48.
I LO (Zespół Szkół nr 1 im. Powstańców Śląskich
Napisali: 1379 listów. Pisało: 101 uczniów.
II LO (Zespół Szkół nr 2 im. Andrzeja Frycza – Modrzewskiego)
Napisali: 407 listów. Pisało: 70 osób
W całej Polsce napisano: 76 820 listów
Napisali: 2505 listów. Pisało 110 osób, przez całą noc 48.
I LO (Zespół Szkół nr 1 im. Powstańców Śląskich
Napisali: 1379 listów. Pisało: 101 uczniów.
II LO (Zespół Szkół nr 2 im. Andrzeja Frycza – Modrzewskiego)
Napisali: 407 listów. Pisało: 70 osób
W całej Polsce napisano: 76 820 listów
Beata Mońka,
Krystian Szytenhelm
Krystian Szytenhelm