Dostali gruchota
OSP Gaszowice zamierza z dwóch wozów strażackich zrobić jeden.
Rybnik podarował Gaszowicom 30-letni samochód pożarniczy.
Wóz marki STAR z 1979 r. służył dotychczas Ochotniczej Straży Pożarnej w Popielowie. Jednostka otrzymała w tym roku nowy samochód ratowniczo–gaśniczy, zdecydowano więc, że zamiast pozbyć się starego, może się komuś przyda. Wywnioskowano, że przyda się Gaszowicom.
– Uchwała jest bardzo szlachetna, ale ten samochód ma kilka felerów. Ma dziurawy zbiornik na wodę i wymaga remontu skrzyni biegów – informował Piotr Kuczera, radny z Popielowa. Większość radnych nie przejęła się jednak „małymi” usterkami wozu pożarniczego i przyjęła uchwałę 17 głosami. Tak więc wóz trafił do jednostki OSP Gaszowice. – Jesteśmy i tak zadowoleni, bo nasz wóz jest też w kiepskim stanie, a nowy to koszt około 700 tys. zł – przyznaje Czesław Kasperzec, komendant OSP Gaszowice.
Jaki dokładnie jest stan wozu nie mogliśmy się przekonać, samego wozu nie chciano również pokazać. Jak się dowiedzieliśmy, jednostka gaszowicka zamierza z dwóch wozów zrobić jeden. Prawdopodobnie darowany samochód nie nadaje się w ogóle do eksploatacji. – Wóz otrzymaliśmy 30 grudnia. Stoi zabezpieczony w garażu. Wiedzieliśmy oczywiście o jego wszystkich usterkach, ale i tak jest w lepszym stanie technicznym, niż nasz obecny. Mamy dobrego mechanika – zapewnia Elżbieta Kasperzec z OSP w Gaszowicach.
(li)