Chcemy pomagać nie wyręczać
Już w tym roku Dom Pomocy Społecznej w Lyskach zostanie powiększony o nowy budynek mieszkalny. Ma on mieć nieco odmienny charakter niż ten dotychczasowy. Wszystkie mieszkania w zamierzeniu mają być przystosowane do bardziej samodzielnego życia jego mieszkańców.
Obecnie dom pomocy w Lyskach zamieszkuje 138 pensjonariuszek, są to głównie kobiety z zaburzeniami i schorzeniami psychicznymi. Przy obecnym metrażu obiektu przebywać ich tam może maksymalnie 92. – Nowy budynek to wymóg, jaki nałożył na nas urząd wojewódzki. Cóż, takie są standardy i trzeba się do nich dostosowywać – wyjaśnia Marek Weczerek, dyrektor DPS-u. Terminy, których wymagało województwo, miały być spełnione już wcześniej, w zamian za ich przedłużenie, urząd w Katowicach nałożył na lyski dom pomocy sankcje prawne. Dopóki standardy w całym budynku i instytucji nie zostaną dochowane, DPS nie może podwyższać opłat za pobyt, zaś dodatkowo od 1 stycznia do domu nie mogą być przyjmowane nowe mieszkanki. – Były dyrektor nie dopilnował wszystkich terminów, teraz płacimy tego cenę. Wszystkie te obostrzenia to dla nas roczne straty rzędu 400 tys. zł, dlatego chcę szybko doprowadzić do zatwierdzenia potrzebnych standardów – twierdzi Weczerek.
Kosztuje ponad milion
W zeszłym roku wyremontowano dach, w którym było aż 80 dziur, stworzono także pomieszczenia rehabilitacyjno-terapeutyczne. Zaś we wrześniu rozpoczęto prace, związane z budową nowych mieszkań. Koszt nowego budynku to 1 mln 630 tys zł, połowę z tego prawdopodobnie dom pomocy pokryje ze środków zewnętrznych. Od wojewody powiatowy DPS dostał już 400 tys. na pierwszy etap robót. W tym roku władze powiatu również zamierzają składać wnioski o przyznanie dofinansowania. – W zeszłym roku dostaliśmy dotację, sądzę że i w tym dostaniemy. Wydaje się, że wojewoda widzi powagę sytuacji – mówi Krzysztof Klucznik, wicestarosta powiatu rybnickiego. Budynek ma zostać oddany do użytku już w sierpniu tego roku. Finalnie w budynku ma zamieszkać 26 osób.
Będą bardziej samodzielni
Nowy budynek ma mieć nieco odmienny charakter niż ten dotychczasowy. Wszystkie mieszkania w zamierzeniu mają być przystosowane do bardziej samodzielnego życia. – Chcemy, by personel w tym przypadku raczej pomagał i nadzorował niż wyręczał mieszkańców w codziennym życiu. Nie wszystkie osoby, które do nas trafiają wymagają stuprocentowej opieki, niektórym wystarczy pomóc i radzą sobie sami. Nam zależy również na tym, by osoby te uczyły się też tutaj samodzielności, aby w przyszłości mogły rozpocząć już w pełni samodzielne życie – objaśnia Weczerek.
Wyższy komfort
Wyższy komfort
Weczerek dostosował się również do wskazań z góry o reorganizacji personelu, jak przyznaje, choć musiał podjąć kilka ciężkich decyzji i dokonać kilku zwolnień, to efekt końcowy jest widoczny. Dyrektor DPS w Lyskach wniosek o kontrolę standaryzacji zamierza składać w październiku tego roku. Wszystko zanosi się na to, że powinno się udać. – Wszystkie prace postępują w odpowiednim trybie. Nie ma opóźnień. Po dokonanych remontach i unowocześnieniach znów będziemy mogli przyjmować nowych mieszkańców, no i przede wszystkim komfort życia będzie o wiele wyższy – przyznaje z zadowoleniem Weczerek.
Łukasz Żyła