Wraca do swojej pasji
Zanana rybnicka artystka Anna Foltynowicz-Koterska zatęsniła za fotografią.
– Ostatnie 3 lata spędziłam jako emerytka na piciu kawki, grze w brydża, spotkaniach ze znajomymi i zajęciach Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Było miło, ale zaczęłam tęsknić za fotografowaniem – zdradza Anna Foltynowicz-Koterska, której studio fotograficzne 1 lutego pełne było ludzi.
W studio przy ul. Kościuszki pojawili się przyjaciele artystki, jej znajomi i sąsiedzi. – Zdrowie i chęci mi dopisują, więc postanowiłam wrócić do swojej największej pasji, jaką jest fotografia. Cieszę się, że tyle życzliwych mi osób towarzyszło mi w tak ważnym momencie, jakim jest powrót do zawodu – wyjawia Foltynowicz-Koterska, która specjalizuje się w studyjnej fotografii portretowej, ma na swoim koncie kilkanaście wystaw, zdobyła też złoty medal na Mistrzostwach Polski w Warszawie. – Marzy mi się stworzenie cyklu portretów rybnickich VIP-ów, ale może być ciężko. Kilka lat temu chciałam sfotografować znane rybniczanki w stylowych sukniach. Niestety, nie udało mi się ich namówić – opowiada. Ma jednak nadzieję, że tym razem będzie inaczej. Z pasją opowiada też o innych planach i pomysłach, które zamierza realizować. Będzie jej w tym pomagać jej pracowniczka – Anna Zimończyk. – Mamy pomysł na tworzenie fotoksiążek jako pamiątek z różnych ważnych wydarzeń. No i mam nadzieję, że sportretuję jeszcze wielu rybniczan. Nie rozumiem dlaczego tyle osób wstydzi się pozowania do zdjęć. Fotografie to przecież wspniałe pamiątki dla całych pokoleń – podsumowuje.
(bea)