Z pewną ostrożnością
Właściciele kamienic w centrum są zainteresowani skorzystaniem z propozycji władz miasta. Te chcą ich nakłonić do poprawy wizerunku swoich budynków w zamian za zwolnienia z podatku od nieruchomości.
Sprawiedliwość
Władze postanowiły zmobilizować właścicieli starych budynków, by poprawić wizerunek ścisłego centrum miasta, o czym pisaliśmy trzy tygodnie temu („Zróbmy sobie piękne centrum”, TR z 31 marca). – Do centrum miasta zsyłani byli ludzie, którzy niekoniecznie powinni się tam znaleźć. Płacili przy tym tak niskie czynsze, że właścicielom nie starczało na remont. Wszystko po to, by nie zdołała się tam wytworzyć klasa średnia, która hamowałaby komunizację. Teraz chcemy przywrócić historyczną sprawiedliwość – tłumaczy podłoże nowej uchwały prezydent Adam Fudali.
Duże zainteresowanie
Chodzi o zwolnienia z podatku od nieruchomości, z których właściciele kamienic mogą skorzystać, jeśli przeprowadzą remont. Wszystkie szczegóły wyjaśniano kamienicznikom na specjalnym spotkaniu, które cieszyło się dużą popularnością, ale czy równie wielu z tej propozycji skorzysta? – Pierwszy raz powstała taka uchwała, która dotyczy budynków w centrum. Gdyby nie to, nie byłoby mnie stać na remont elewacji. Wnętrze mam już zrobione, ale musiałem czekać 20 lat, aby wyprowadzić lokatorów i móc zacząć remontować. Miasto po prostu musi nam teraz pomóc. Odpowiedni wniosek złożę do dwóch tygodni – postanawia Andrzej Korbasiewicz. Inni zadbali już wcześniej o zewnętrzny wizerunek kamienicy. – Niestety, należę do tych szczęśliwców, którzy z remontem za bardzo się pospieszyli – żałuje Adam Drewniok. Zdecydowana większość podchodzi do tej decyzji ostrożnie i sprawdza, co do zaoferowania ma Bank Ochrony Środowiska. To jednak kredyty, i nawet jeśli ich część może zostać umorzona, trzeba uważać. – Warto się nad propozycją władz zastanowić. Płacimy rocznie jakieś 7, 8 tysięcy złotych podatku, a remont jest o wiele droższy, więc koszta nas przerażają. Są jeszcze kredyty, ale trzeba to przemyśleć, by nie wpaść w pułapkę, bo tak naprawdę kamienica to jest worek bez dna – zdradzają Katarzyna Rycman i Ewa Chlebik.
Komu i kiedy ulgi?
Propozycja władz polega na zwolnieniu z podatku od nieruchomości, i to w takiej wysokości, w jakiej właściciel poniesie koszty remontu. Jest jednak kilka warunków. Uchwała dotyczy wszystkich budynków, które powstały przed 1945 rokiem i znajdują się tuż przy wskazanych ulicach, czyli wzdłuż historycznego układu miejskiego. Do końca przyszłego roku trzeba remont rozpocząć. Na jego zakończenie ma się maksymalnie rok, a zwolnienie podatkowe nie może przekraczać 10 lat. I jeszcze jedno: ulgi dotyczą jedynie nakładów na dach lub elewację, która jest widoczna od strony głównego traktu pieszych. Celem jest przecież poprawa wizerunku miasta, a nie samo wspomaganie kamieniczników. Wnioski można już składać, ale nowe przepisy jeszcze nie obowiązują. – Biorąc pod uwagę cały proces, najprawdopodobniej uchwała wejdzie w życie w drugiej połowie maja – informuje Krystian Dziurok, naczelnik wydziału podatków.
Propozycja miasta dotyczy jedynie historycznego układu miejskiego, czyli wszystkich nieruchomości wzdłuż ulic Gliwickiej (do skrzyżowania z Brudnioka), Świętego Jana, Korfantego, Kościelnej, Placu Kościelnego, Łony, Powstańców Śląskich (do rozwidlenia z ulicą Mikołowską), Reja, Rynku, Rynkowej, Sobieskiego, Placu Wolności i Zamkowej.
Krystian Szytenhelm