Do Bierawki wlewają sól?
Spółka Restrukturyzacji Kopalni z Bytomia świadomie zanieczyszcza Bierawkę, dopływ Odry biegnący przez gminę Czerwionka – Leszczyny.
Proceder zanieczyszczania rzeki trwa już od 2004 roku. Gminy, przez które przepływa Bierawka, założyły Stowarzyszenie na rzecz czystej rzeki Bierawki. Starostwo Powiatowe oraz Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie skierowało sprawę do sądu.
Pomimo, że kopalnia Dębieńsko nie istnieje już od dziewięciu lat, z podziemnych chodników trzeba odpompowywać słone wody. Najniższy chodnik znajduje się na poziomie 670 metrów. Najwyżej wodę można „wpuścić” do poziomu 460. Inaczej przedostałaby się do chodników kopalni Szczygłowice. Dołowe solanki są bardzo groźne dla środowiska, dlatego istnieją zakłady zajmujące się ich przeróbką, jak Zakład Odsalania Wód Dołowych „Dębieńsko”. Odkąd zlikwidowano kopalnię Dębieńsko, na jej terenach rozpoczęła swoją działalność Spółka Restrukturyzacji Kopalń.
SRK z podziemnych chodników odpompowuje trzy rodzaje wód: słodkie, solanki i wody miernie zasolone. Wody słodkie z terenów byłej kopalni zrzucane są do rzeki Bierawki (zgodnie z prawem i pozwoleniami), solanki trafiają do zakładu odsalanie w Dębieńsku. Te trzecie SRK zrzuca do Bierawki, według naszych informacji, nie mając na to zezwolenia wodnoprawnego. – Jest to dla nas duży problem ekologiczny. W trosce o stan rzeki urząd podjął szereg działań mających na celu zaprzestanie degradacji wód Bierawki: wysyłaliśmy pisma m. in. do ministra środowiska z prośbą o pomoc, zorganizowaliśmy na terenie Zakładu Odsalania komisję gmin i powiatów woj. śląskiego – przyznaje nam Hanna Pióreczka-Nowak, rzecznik prasowy Czerwionki – Lesczyn. Pomimo wielokrotnych prób, nikt z zarządu spółki nie chciał z nami rozmawiać. Jak udało się nam dowiedzieć od jednego z pracowników Centralnego Zakładu Odwadniania Kopalń, który pracuje dla SRK, proceder taki stosuje się również przy sąsiednich kopalniach, m.in. w Knurowie. Dzięki temu spółka oszczędza, ponieważ nie musi korzystać z usług zakładu odsalania. Korzystniej jest być może ponosić kary za nieprawny zrzut wód niż płacić za ich oczyszczanie.
Łukasz Żyła