Podpalił stodołę żony
Mieszkaniec Bełku zagroził swojej byłej żonie, że podpali jej stodołę... i obietnicy dotrzymał. Stodoła w Szczejkowicach spłonęła doszczętnie. Podpalaczowi grozi do 10 lat więzienia.
16 września 26-letni mieszkaniec Bełku podczas kłótni z byłą żoną zagroził jej, że spali jej stodołę. Nie czekał długo, by spełnić swe groźby. Zaledwie w kilka godzin później ogień pojawił się w drewnianej stodole znajdującej się w Szczejkowicach. Do podpalenia doszło około godz. 23.00. Jedna osoba z objawami zaczadzenia trafiła do żorskiego szpitala. Podpalacz został zatrzymany w domu swojej matki w Bełku przez policjantów z komisariatu z Czerwionki-Leszczyn. Grozi mu kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat.
(luk)