Bolesna porażka Utexu

Trwa fatalna passa rybnickich koszykarek. Po spodziewanej przegranej z Lotosem Gdynia zawodniczki Utex ROW sprawiły swoim fanom niemiłą niespodziankę, ulegając we własnej hali ŁKS Siemens Łodź.

 

W minionym tygodniu zawodniczki z Rybnika rozegrały dwa spotkania. W środę udały się w podróż nad morze, by powalczyć z gdyńskim Lotosem. Spotkanie z utytułowanym rywalem rozpoczęły bardzo dobrze, prowadząc po pierwszej kwarcie 22:19. Później jednak zawodniczki Lotosu wrzuciły wyższy bieg, szybko wyszły na prowadzenie i w trzeciej kwarcie zdemolowały rybniczanki 29:7. Ostatecznie gdynianki zwyciężyły 84:56. Po tej spodziewanej porażce, która była zarazem trzecią z rzędu, w niedzielę do hali w Pawłowicach zawitał zespół ŁKS-u Łódź, który wydawał się idealnym rywalem do przełamania passy porażek. Niestety, szybko okazało się, że i łodzianki są poza zasięgiem naszej drużyny. ŁKS prowadził od początku spotkania, ani na moment nie oddając prowadzenia. Do zwycięstwa poprowadziła łodzianki Alena Novikava, która rozgrywała mecz z profesorską precyzją a zarazem stoickim spokojem. Do jej mądrej gry dostosowały się i koleżanki z drużyny. – Dziś byłyśmy zespołem zarówno w ataku jak i obronie. Gdy gra się zespołowo, ze zrozumieniem, można liczyć na dobry wynik – podsumowała Novikava W drużynie Utex-u ROW zawiodły niemal wszystkie elementy, zespół nie zaprezentował przyzwoitej gry ani w ataku, ani w defensywie. – W obronie zagrałyśmy skandalicznie słabo, zwłaszcza w pierwszej połowie spotkania. Naprawdę nie wiem, co się stało. Mogę tylko przeprosić kibiców za naszą postawę – przyznała po spotkaniu zdruzgotana Agnieszka Jaroszewicz.

 

Zdruzgotany porażką był również trener Utex-u, Mirosław Orczyk. – Dziś wyglądało to tak, jakby część zawodniczek przyjechała tutaj robić zdjęcia. Pierwszy raz w taki sposób się wypowiadam, znacie mnie państwo, ale jestem zbulwersowany postawą drużyny. Biegaliśmy jak takie gamonie po boisku szukając własnego cienia. W szatni powiedziałem, że to jest jakaś szkolna koszykówka, i musimy się zastanowić co dalej, czy rzeczywiście wszyscy w zespole chcą grać porządnie w koszykówkę. Póki co, grając tak jak dziś, nie wygramy chyba z żadnym rywalem, bo widziałem już wszystkie zespoły. I albo się zastanowimy albo otworzymy biuro turystyczne, bo być może będą niezbędne jakieś zmiany. Porażkę biorę na siebie, nie trenujemy we własnej hali, zwykle w tygodniu oddajemy 800 rzutów, w tym roku nie ma ich więcej niż 300. Może w pewien sposób jest to dla nas okoliczność łagodząca, że nie mieliśmy normalnych przygotowań we własnej hali – przyznał na konferencji prasowej niezwykle zdenerwowany trener.

 

W następny weekend zespół Utex-u gra na wyjeździe w Toruniu, natomiast kolejny mecz w hali w Pawłowicach odbędzie się w piątek 30 października. Rywalkami drużyny ROW-u będzie MUKS Poznań.

 

Lotos Gdynia – Utex ROW Rybnik 84:56 (19:22, 21:9, 29:7, 15:18)
Lotos: Ivana Matovic 18, Erin Philips 15, Shameka Christon 11, Emilija Podrug 11, Olivia Tomiałowicz 9, Magdalena Leciejewska 8, Paulina Pawlak 6, Claudia Sosnowska 2, Elżbieta Mukosiej 2, Marta Jujka 2, Magdalena Kaczmarska 0.
Utex ROW: Nikita Bell 15, Monika Sibora 13, Katarzyna Krężel 9, Devanei Hampton 7, Martyna Koc 5, Whitney Boddie 4, Katarzyna Suknarowska 3, Agnieszka Jaroszewicz 0, Małgorzata Chomicka 0, Karolina Stanek 0, Sonia Moszkowicz 0.
Utex ROW Rybnik – ŁKS Siemens AGD Łódź 57:64 (17:21, 11:18, 15:8, 14:15)
Utex ROW: Devanei Hampton 19, Katarzyna Krężel 12, Monika Sibora 12, Agnieszka Jaroszewicz 4, Nikita Bell 4, Martyna Koc 4, Whitney Boddie 2, Katarzyna Suknarowska 0.
ŁKS Siemens AGD: Alena Navikava 23, Leona Jankowska 11, Alicja Berlińska 8, Agnieszka Makowska 8, Milena Owczarek 8, Marta Hylewska 6, Justyna Grabowska 0.

 

Marcin Mońka