Najpierw wulgarni, potem magiczni
W meczu C klasy Sokół Chwałęcice uległ na własnym boisku Interowi Krostoszowice.
To była 80 minuta meczu. Paweł Mołdrzyk z „Interu” przeprowadził piękny atak na bramkę rywala. Pomimo zmęczenia, przemknął przez pół boiska i puścił piłkę między nogami bramkarza, podnosząc wynik na 5:1.
Akcja ta rozpoczęła ostatnie 10 minut spotkania, wręcz nadzwyczajne, biorąc pod uwagę cały poprzedzający je styl gry. Jakaś wróżka musiała chyba zaczarować tych zawodników C klasy. I to zawodników obu drużyn, bo również słabsze w tym spotkaniu Chwałęcice zaczęły wtedy grać jakby o dwie klasy wyżej. Zaraz po tym golu gospodarze odpowiedzieli piękną akcją, a po wykonaniu rożnego Dziuba o mało co nie strzelił gola. Ale potem inicjatywę przejął znów „Inter”. Gąsior wyprzedził obrońców, ostatkiem sił uciekał przed nimi w stronę bramki, wypuścił piłkę w prawe okienko i... nastąpiła interwencja bramkarza Chwałęcic, wręcz niewiarygodna, jak na jego poprzedni styl gry. Intuicja dobrze mu tym razem podpowiedziała, efektownie się rzucił i obronił w pięknym stylu. Minutę później nastąpiła odpowiedź gospodarzy. Niekryty Dziuba główkował po rożnym, nadzieje Chwałęcic sięgnęły zenitu, ale piłka przeleciała niestety obok bramki. I tak to szła akcja za akcją, na każdy atak następowała odpowiedź. Niestety, taką grę zawodnicy prezentowali jedynie w tych magicznych, ostatnich 10 minutach spotkania.
Wcześniej natomiast całe ich zaangażowanie objawiało się w czym innym. Sędzia wiele razy upominał zawodników obu drużyn za przekleństwa. Ale było ich tyle, że i tak wiele tych przewinień puścił mimo uszu. Być może powodem tej taryfy ulgowej była także niedyspozycja jego gwizdka, który na początku spotkania nie działał niestety jak należy. Raz jednak wulgarne zachowanie jednego z piłkarzy Chwałęcic okazało się bardzo dotkliwe. W 40 minucie sędzia przerwał grę, podyktował pośredni, po którym Ogórek podniósł wynik Interu na 4:0. Tak też zakończyła się pierwsza połowa spotkania, w której zawodnicy Chwałęcic byli wyraźnie słabsi od swojego rywala. I najwyraźniej dobrze zdawali sobie z tego sprawę, bo przez całą przerwę wymieniali się uwagami co do swojej gry, na tyle głośno, że słychać ich było aż na boisku. Niewiele to jednak pomogło, bo jedynie Dąbkowski strzelił w 59 minucie honorowego gola dla swojej drużyny.
Sokół Chwałęcice - Inter Krostoszowice 1:5
Bramki: Jarosław Dąbkowski (59’) dla Sokoła; Paweł Mołdrzyk (14’, 37’, 81’), Radosław Szulik (19’, 37’), Dawid Ogórek (40’), dla Interu
Bramki: Jarosław Dąbkowski (59’) dla Sokoła; Paweł Mołdrzyk (14’, 37’, 81’), Radosław Szulik (19’, 37’), Dawid Ogórek (40’), dla Interu
Sokół Chwałęcice
Marcin Szymura, Paweł Holeczki, Aleksander Biernat, Dawid Gaszka (55’, Jarosław Dąbkowski), Dawid Swaczyna (69’, Andrzej Kołodziej), Błażej Morawiec (35’, Paweł Kempny), Przemysław Gurga, Kamil Nowicki, Marcin Dziuba, Wacław Jagoda, Arkadiusz Gaszka
Inter Krostoszowice
Karol Zawadzki, Rafał Gozdek, Grzegorz Ogórek, Tomasz Nawrat, Marcin Wełniak, Dawid Ogórek, Marek Wypiór, Przemysław Tkocz, Paweł Mołdrzyk, Radosław Szulik, Ariel Gąsior.
Sędzia: Jerzy Cupryś.
Karol Zawadzki, Rafał Gozdek, Grzegorz Ogórek, Tomasz Nawrat, Marcin Wełniak, Dawid Ogórek, Marek Wypiór, Przemysław Tkocz, Paweł Mołdrzyk, Radosław Szulik, Ariel Gąsior.
Sędzia: Jerzy Cupryś.
Krystian Szytenhelm