Pracownicy urzędu stracą pracę
Po cięciach w oświacie przyszła kolej na urzędników. 15 pracowników czerwioneckiego urzędu będzie musiało się pożegnać z pracą w magistracie. Burmistrz zapewnia, że część z nich znajdzie zatrudnienie na innych stanowiskach w strukturach urzędu.
W zeszłym tygodniu podaliśmy informację o cięciach w oświacie. Burmistrz Wiesław Janiszewski, postanowił „ustandaryzować” budżet gminy. Dyrektorzy szkół otrzymali instrukcje w sprawie zwolnień niepotrzebnych etatów pracowników porządkowych. W urzędzie doszło nawet do protestu. Pod budynkiem na ul. Parkowej zjawiło się kilkanaście sprzątaczek, kucharek i woźnych. Burmistrz zapowiedział, że „obcięte” zostaną etaty emerytów oraz osób, dla których praca w szkole stanowi dodatkowe źródło dochodów.
Za dużo etatów
Na drugi ogień poszli pracownicy urzędu. Piętnastu urzędników pożegna się z magistratem, jednak jak zapewnia burmistrz Wiesław Janiszewski, część z nich znajdzie pracę w innych jednostkach administracyjnych gminy. – W niektórych wydziałach jest za dużo etatów, w innych za mało. Dlatego nie wszyscy pracownicy zostaną bez pracy – wyjaśnia burmistrz Janiszewski. Szef urzędu nie obawia się, że jakość pracy magistratu ulegnie zmianie na gorsze. – Dziś raczej nie mamy kłopotów z zatrudnianiem pracowników, zgłaszają się do nas specjaliści. W tym posunięciu chodzi raczej o uporządkowanie struktury administracyjnej urzędu – dodaje Janiszewski.
Inwestycje bez naczelnika
W tym samym czasie ze swej funkcji zrezygnował naczelnik wydziału inwestycji Zygmunt Grzybek. W urzędzie został zatrudniony jednak na stanowisko pełnomocnika burmistrza. – Pan Grzybek ma ogromne doświadczenie i chciałem jeszcze je wykorzystać. Nie mogłem sobie pozwolić na to, by z dnia na dzień stracić takiego pracownika – tłumaczy burmistrz.
(luk)