Taksówki czyli szatan, wolny rynek, trzeźwość...
Prezydent uległ środowisku rybnickich taksówkarzy. W 2010 roku nie przybędzie ani jedna nowa taryfa. Opozycja wykorzystała ten gorący temat, by krzyczeć o liberalizmie, trzeźwości i cudzie Bożego Narodzenia.
Taksówkarze blokują urząd
Na listopadowej sesji radni uchwalili podwyższenie liczby licencji dla taksówkarzy ze 135 do 200. Propozycja prezydenta przyjęta została jednogłośnie. Ale taksówkarze zagrozili blokadą. Najwidoczniej Adam Fudali wystraszył się, że będzie miał pod urzędem miasta protest na miarę tego, jaki jego poprzednikowi, Józefowi Makoszowi, zorganizowali śmieciarze. Obiecał więc wycofanie się z tej decyzji. Również radni, nie bacząc na swoje wcześniejsze stanowisko, i tym razem poparli prezydenta, a więc w przyszłym roku w Rybniku nie przybędzie ani jedna nowa taryfa. Ale na ubiegłotygodniowej sesji rada nie było już jednomyślna i rozgorzała gorąca dyskusja, w którą wprzęgnięto najpoważniejsze wątki: wolny rynek, trzeźwość, korporacje, cud Bożego Narodzenia, diabelską liczbę 666...
Gdybym ja był prezydentem...
Gdy prezydent zawnioskował, by uchylić listopadową uchwałę o nowej liczbie licencji, po stronie opozycji zawrzało. – Wszyscy dookoła są już przemianami w Polsce zreformowani. Tylko rybniccy taksówkarze budzą się teraz z przysłowiową ręką w nocniku, gdy ktoś chce ich wypuścić na wolny rynek. W poprzedniej uchwale nie popełniliśmy żadnej gafy, ani merytorycznej, ani prawnej. Nie rozumiem więc, skąd ten nagły zwrot. Gdybym ja był prezydentem, nie pozwoliłbym ani siebie, ani swojego miasta zastraszyć. A oni straszyli bojkotem, poszli za daleko. Ludzie, którzy myślą trzeźwo i normalnie, zagłosują przeciwko tej uchwale – wjeżdżał swoim kolegom na ambicje radny Bronisław Drabiniok (PO).
Byliśmy trzeźwi?
O trzeźwości wspomniał też jego klubowy kolega, Franciszek Kurpanik. – Mija miesiąc, odkąd jednogłośnie przegłosowaliśmy tę uchwałę. Nikt nie wniósł wtedy żadnej uwagi. Czyżby na przestrzeni tak krótkiego czasu świat przewrócił się do góry nogami? A może byliśmy wtedy nie do końca „trzeźwi” (i pokazał palcami cudzysłów – red.)? To niezbyt dobrze świadczy o radnych, o ich przygotowaniu merytorycznym i o tym, czy w ogóle powinni zasiadać w tej radzie. A teraz wystarczyło, że 5 osób przyszło do prezydenta (taksówkarze wysłali delegację – red.), a ten stał się „bardzo dobry” i wnioskuje o uchylenie tej uchwały. Nie zazdroszczę im tej pracy. Ale jest wiele grup społecznych, którym nie powodzi się najlepiej, a nie przychodzą z tym do pana prezydenta – apelował o rozwagę i odwagę Kurpanik (PO)
Rejtan drze szaty
Opozycja domagała się więc, by taksówkarzom nie ustępować i nowe licencje wprowadzić. Radni Platformy Obywatelskiej, jakby bijąc się w piersi za brak uwag do poprzedniej uchwały, teraz zaczęli krzyczeć o wolnym rynku. – Konkurencja na idealnym rynku polega między innymi na tym, że dostęp do zawodu jest nieograniczony. Taksówkarze są profesjonalistami, to ich sprawa, jak będą walczyć o klienta. Jako młody radny nie boję się mówić tego, co myślę, i apeluję do starszych kolegów, byśmy nie mieszali się do wolnego rynku – włączył się do dyskusji Jacek Piecha (PO). Koalicja była zdumiona tak histeryczną reakcją swoich przeciwników. – Widzę tu sporo aktorów, którzy zaczynają drzeć szaty, jak Rejtan – podsumował swoich kolegów z opozycji Waldemar Brzózka (PiS).
Diabelska uchwała
Władze tłumaczyły, że wycofanie się z nowych licencji dla taksówkarzy to zrozumienie trudnej sytuacji tego środowiska. – Życie Rybnika jest skoncentrowane w śródmieściu, jest mała liczba hoteli, klubów. Jesteśmy też „niestety” bardzo dobrze skomunikowani komunikacją miejską. Ci ludzie, żyjąc wyłącznie z taksówki, praktycznie ledwo wiążą koniec z końcem. Stąd ich prośba o utrzymanie dotychczasowego limitu – tłumaczył Michał Śmigielski, zastępca prezydenta. By zakończyć w końcu spór i wycofać się z nowych licencji pojawiły się również argumenty mniej racjonalne. – To najkrótsza uchwała, jaką widziałem, a ma uchylić inną, numer 666. To diabelski numer! – odniósł się do przydługich wywodów swoich kolegów Józef Skrzypiec (BSR). – No to w „Tygodniku Rybnickim” jesteś już na pewno – padło gdzieś z sali.
Wynik głosowania: 14 radnych za, 3 wstrzymujących się, 7 przeciw.
(kris)