W Leszczynach podpalają klatki
Do dwóch podpaleń doszło w nocy 27 grudnia w Leszczynach w okolicach ul. Ligonia. W wyniku zatrucia w rybnickim szpitalu znalazł się 42-letni lokator, który próbował ugasić ogień.
Strażacy nie mają wątpliwości, że przyczyną wczorajszych pożarów było podpalenie. Najpierw zapaliła się tablica informacyjna na jednej z klatek schodowych w budynku wielorodzinnym przy ul. Ligonia. Ogień udało się ugasić samym mieszkańcom. Prawdopodobnie ten sam sprawca powtórzył pomysł w sąsiednim budynku na ul. Krótkiej. Tutaj ogień pojawił się około północy. W tym przypadku płomienie rozprzestrzeniły się na tyle szybko, że jeden z mieszkańców poważnie się zatruł podczas próby gaszenia. W piwnicy paliły się węgiel, papier i drewno. Przybyły na miejsce lekarz zdecydował o natychmiastowym przewiezieniu 42-letniego lokatora do szpitala w Orzepowicach. Z ogniem walczyli strażacy z PSP Rybnik oraz ochotnicy z Leszczyn. W sumie 12 ratowników było na miejscu pożaru. Swe czynności strażacy zakończyli o godz. 1.20. Straty oszacowano na 300 zł. Dokładne okoliczności podpalenia bada teraz Komisariat Policji w Czerwionce – Leszczynach.
(luk)