3 pomysły opozycji, czyli jak kulą w płot?
– Nie spodziewam się żadnych rewelacji – komentuje inicjatywy rybnickiej PO prezydent.
W ubiegłym tygodniu (12.01) rybnicka Platforma Obywatelska przedstawiła swoje 3 nowe inicjatywy. Rybniczanie mają mieć możliwość płacenia w urzędzie kartą płatniczą. Opozycja chce też zmieniać statut miasta tak, by inicjatywę uchwałodawczą posiadała również grupa co najmniej 1000 mieszkańców.
Za podatek kartą
– Chcemy rybniczanom umożliwić opłacanie w urzędzie miasta różnego rodzaju zezwoleń, podatków czy dowodów rejestracyjnych za pomocą karty płatniczej. Większe miasta, jak Warszawa, Kraków, Gdańsk czy Katowice już taką możliwość wprowadziły. Najwyższy więc czas, by i u nas przedstawić radzie miasta taki projekt uchwały – przekonuje poseł Marek Krząkała, lider rybnickiej Platformy Obywatelskiej. Klub radnych PO przedstawi więc tę propozycję radnym z innych klubów, ale Krząkała chce, by również sami rybniczanie mieli w przyszłości możliwość inicjatywy uchwałodawczej. – Niektórzy dostali się do rady miasta zdobywszy 250 głosów. A czemu by 1000 mieszkańców nie mogło mieć prawa zgłosić własnego projektu uchwały? Należy im oddać głos – proponuje i wskazuje, że takie rozwiązania wprowadziły już na Śląsku Katowice i Orzesze. – Na ostatniej sesji bardzo wiele słyszeliśmy o obywatelskości i samorządności. Oczekujemy więc w tej sprawie poparcia radnych Bloku Samorządowego Rybnik (ugrupowania prezydenta – red.). To będzie służyło Rybnikowi – apeluje Piotr Kuczera, szef klubu radnych PO.
Kulą w płot
Jak na te dwie propozycje zareagował prezydent? – Krótko: trafili jak kulą w płot. Projekt z wykorzystaniem karty do uiszczania płatności w urzędzie mamy na końcowym etapie uzgodnień. Rozmowy rozpoczęły się już w listopadzie ubiegłego roku. A co do możliwości zgłaszania projektów uchwał przez tysiąc mieszkańców... to teraz bardzo nośny, obecny w wielu samorządach temat. Widać, że rybnicka Platforma nie ma żadnych swoich pomysłów, więc ściąga je z kraju. Ale popieram to, bo to zgodne z ideą społeczeństwa obywatelskiego. Trzeba się jednak zastanowić, czy sami radni nie mają tutaj wystarczających możliwości. Łatwiej jest, gdy rybniczanie zgłaszają się z pomysłami do radnych, niż gdy sami korzystają z inicjatywy uchwałodawczej – ocenia Adam Fudali.
Zmiana statutu
Propozycja, by 1000 rybniczan posiadało inicjatywę uchwałodawczą wiąże się z koniecznością zmiany statutu miasta. Ale rybnicka Platforma widziałaby w tym ważnym dokumencie jeszcze inne zmiany i to jest właśnie ów trzeci pomysł opozycji. – Aktualny statut bardzo sprytnie ogranicza nasze możliwości. Jest w nim napisane, że wszelkie projekty uchwał wymagają opinii radcy prawnego. Jednak gdy przedstawialiśmy nasze propozycje, pojawiała się interpretacja, że „radca prawny” to tylko ten, zatrudniony w urzędzie, a więc dla nas niedostępny – tłumaczy konieczność zmian Krząkała. – Referendum śmieciowe, ulica Podmiejska, zmiany w „Gazecie Rybnickiej”... mieliśmy już różne projekty, ale zawsze odbijaliśmy się o tego „radcę prawnego” – dopowiada Kuczera. Prezydent dziwi się radnym opozycji, jakoby nie mieli dostępu do radcy prawnego. – Radca prawny to „człowiek Fudalego”... to spiskowa teoria dziejów! Platforma podaje przykład swojej „uchwały śmieciowej”. A to był przecież projekt zaopiniowany przez radcę, zatrudnionego w urzędzie, a więc nie ma z tym problemu – wskazuje Fudali.
Platforma ma swoje pomysły przygotowane w formie projektów uchwał i zamierza je wnieść pod obrady odpowiednich komisji tak, by radni mogli się nad nimi pochylić już na najbliższej sesji. Opozycja zapowiada również następne konferencje prasowe, na których przedstawi swoje kolejne pomysły. – Nie spodziewam się żadnych rewelacji – komentuje te plany prezydent.
Krystian Szytenhelm