Zimowy przegląd kadr
Pierwsze sparingowe zwycięstwo Energetyka ROW.
Piłkarze Energetyka ROW Rybnik rozegrali w niedzielę kontrolny mecz z Polonią Marklowice.
W spotkaniu trener dał szansę gry dwudziestu zawodnikom, a w każdej połowie wystąpiły dwie niemal różne jedenastki. Mecz zakończył się zwycięstwem ROW-u 1:0 po przepięknym strzale Piotra Pacholskiego zza pola karnego w drugiej połowie spotkania. Był to pierwszy mecz naszej drużyny rozegrany po powrocie ze zgrupowania w Kobylej Górze. – Dziś chcieliśmy zobaczyć jak nasi zawodnicy wyglądają po obozie przygotowawczym, gdzie ćwiczyliśmy głównie motorykę i czy są w stanie już swobodnie operować piłką. Nie da się ukryć, że brakuje nam kontaktu z dużym boiskiem. Gra dzisiaj pozostawiała wiele do życzenia. Można być zadowolonym ze zwycięstwa oraz faktu, że zawodnicy dobrze wyglądali ruchowo. Nieco gorzej wychodziła nam realizacja celów taktycznych. Jeszcze wiele pracy przed nami – podsumowuje spotkanie trener Widawski. W meczu wystąpiło trzech testowanych zawodników: Rafał Bawoł (napastnik, ostatnio gracz Startu Pietrowice Wielkie i Marcin Kocur (zawodnik Ruchu Radzionków, który ma za sobą też występy m.in. w Podbeskidziu Bielsko-Biała) oraz Artur Potaczek, boczny pomocnik i obrońca z Unii Racibórz. Bliski gry w Rybniku jest zwłaszcza Kocur, w jego przypadku wchodzi jednak w grę jedynie wypożyczenie z Radzionkowa. – Jesteśmy na takim etapie przygotowań, gdzie duże boisko to dla nas nowość, więc wszyscy nowi zawodnicy dostaną kolejne szanse – deklaruje Widawski. Z pewnością na testy do Rybnika przybędą jeszcze i inni zawodnicy. Bo z ROW-em rozstało się kilku piłkarzy.
Roszady w kadrze
Z naszym zespołem definitywnie pożegnał się Grzegorz Bonk, który wyjechał do Grecji. – Grzegorz był liderem zespołu, natomiast większości spotkań w rundzie jesiennej nie rozgrywał z powodu kontuzji, więc nigdy do końca nie mogliśmy na niego liczyć. Bonk chciał wyjechać do Grecji, więc trudno było trzymać go na siłę – przyznaje Grzegorz Janik, prezes Energetyka ROW.Wciąż trwają poszukiwania zawodników, którzy wspomogliby siłę zespołu w ofensywie. – Zobaczymy czy ktoś z szerokiej kadry Górnika Zabrze mógłby do nas dołączyć – mówi prezes Janik. Do Górnika powrócił z wypożyczenia Paweł Krzysztoporski, który jednak nie trenuje w Zabrzu z pierwszą drużyną. Jest jednak mało prawdopodobne, by wrócił do Rybnika. W barwach ROW-u wiosną nie zobaczymy najprawdopodobniej również Pawła Krótkiego. – Paweł ze względu na sprawy zawodowe zdecyduje się na grę w klubie z niższych lig – wyjaśnia prezes Janik. To z pewnością nie wszystkie ubytki w kadrze, ponieważ obecnie z pierwszą drużyną trenuje 23 zawodników. – Chcemy aby młodzież, która nie załapie się do pierwszej drużyny została wypożyczona. Chodzi bowiem o to by młodzi zawodnicy się rozwijali – wyjaśnia Widawski.
Przyszłej zimy na Węgry?
Drużyny przygotowujące się do rundy wiosennej nie mają łatwego zadania. Zima nie odpuszcza i kluby wciąż są zmuszone do szukania najlepszych obiektów do gry. W Rybniku nie ma obecnie odpowiedniego boiska ze sztuczną murawą (remontowany jest obiekt MOSiR ze sztuczną nawierzchnią), i niedzielny sparing nasi piłkarze rozgrywali w Świerklanach. Ze względu na koszty Energetyk ROW nie planował wyjazdu za granicę. Choć niewykluczone, że już przyszłej zimy jest szansa, aby pojechać na Węgry. – Myślę o odnowieniu kontaktów z Węgrami. W perspektywie kolejnego sezonu byłby to dobry prognostyk, ponieważ przeważnie mają tam klimat cieplejszy od naszego – mówi prezes Janik.
Festiwal sparingów
Niedzielny mecz z Marklowicami był drugim sparingiem rozegranym przez naszych zawodników w tym roku. Niebawem ten rytm zdecydowanie przyspieszy. Już w tym tygodniu ROW rozegra dwa spotkania, w środę z GKS Jastrzębie oraz w sobotę z Górnikiem Mysłowice.
Marcin Mońka