Zwycięstwo prawie w kieszeni
16. kolejka Gminnej Ligi Piłki Halowej w CZerwionce – Leszczcynach.
Mimo, że Grzelec Power po raz pierwszy w tym sezonie nie schodził z boiska w glorii zwycięzcy, mistrzostwo GLPH ma już praktycznie w kieszeni. Na dwie kolejki przed końcem rozgrywek ma cztery punkty przewagi nad najgroźniejszym rywalem – SKOK Kopernik Czerwionka.
Po 15 kolejnych triumfach w tym sezonie, Grzelec Power w końcu znalazł godnego sobie przeciwnika. Ekipa Artek Znicze SKOK Squad po zaledwie trzech minutach prowadziła z faworytem 2:0 i zanosiło się na nie lada niespodziankę. Grzelec wziął się jednak do roboty i w ostatnich chwilach pierwszej połowy doprowadził do remisu. Drugie dwadzieścia minut znów lepiej rozpoczęło się dla AZSS. Drugą bramkę zdobył M. Stopa, dzięki czemu piłkarze Artek Znicze wyszli na prowadzenie 3:2. Remis dla Grzelca uratował R. Salamon, ustalając wynik na 3:3.
Grad bramek oraz pojedynek dwóch najlepszych strzelców ligi charakteryzował z kolei starcie SKOK Kopernik Czerwionki i MHT Leszczyny. Trzy punkty zainkasowali ci pierwsi, a topowy snajper rozgrywek Tomasz Szczeponik dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Oba gole miały miejsce w drugiej połowie, kiedy jeszcze rezultat oscylował wokół remisu. Goniący Szczeponika w klasyfikacji strzelców Szymon Wawrzonkowski popisał się hat–trickiem.
Nie było spodziewanych emocji w starciu dwóch najgorszych ekip GLPH. Metpol Wilcza już po czterech minutach prowadził 2:0 z Cules Team. Pierwsza bramka padła już po kilkudziesięciu sekundach, a drugie trafienie to samobój jednego z defensorów Cules. Metpol miał w pierwszej połowie absolutną kontrolę nad wydarzeniami boiskowymi i jeszcze bardziej powiększył swoją przewagę. Na kilkanaście sekund przed końcem gry, piłkarze z Bełku nie wykorzystali nawet rzutu karnego za szósty faul rywala.
Jacek Konsek