Dlaczego chcecie mnie eksmitować?
Gmina ma problem z mieszkańcami lokalów komunalnych.
Na ostatniej sesji Rady Gminy pojawiła się emerytowana nauczycielka, która zajmuje mieszkanie komunalne. – Dlaczego mnie chcecie eksmitować, a nie wziąć się za tę patologię, którą muszę znosić? – wyrzucała urzędnikom kobieta.
Sprawa jest o tyle paradoksalna, że władze chcą przenieść właśnie emerytowaną nauczycielkę do nowego, ale o blisko 70 m kw. mniejszego mieszkania, a nie nieznośnych lokatorów. Wójt tłumaczy to zapotrzebowaniem na lokal, przeznaczony do celów publicznych. – Moje aktualne mieszkanie ma ponad 170 m kw. i mieszkam w nim już 39 lat. Według aktualnej karty nauczyciela pracownik oświaty na emeryturze zachowuje prawo do zajmowania mieszkania, służy ono także małżonkowi nauczyciela oraz dzieciom pozostającym na jego utrzymaniu. Dlaczego mnie chcecie eksmitować, a nie wziąć się za tę patologię, którą muszę znosić? Ciekawe jaka to wizytówka dla waszej galerii? Ostatnio policja w ciągu jednej nocy przyjeżdżała dwukrotnie. Wiele razy przesyłałam do pana wójta pisma, że zachowanie moich sąsiadów jest nie do przyjęcia. Pan wójt w oficjalnym dokumencie odpowiedział mi, że mi nie wierzy. A ja się pytam na jakiej podstawie? Napisałam obszerną skargę na urzędników i podpisałam ją „do wiadomości Rady Gminy” – tłumaczyła Bożena Chmielewska.
Radni nie wiedzieli nic o tej sprawie. Postanowiono powołać komisję, która sprawdzi jak jest z mieszkańcami przy ulicy Prostej. – Wydaje mi się, że proponując przeprowadzkę z mieszkania o metrażu około 118 kwadratów do 49-metrowego lokalu nie robimy problemu. Czynsz będzie znacznie mniejszy, a to nawet zaleta. My jako gmina potrzebujemy lokali na nasze potrzeby – skwitował wójt Stanisław Gembalczyk. Postaramy się monitorować sprawę i poczekać na działanie w/w komisji.
Szymon Kamczyk