Niezłe szambo
Ile razy opróżnia pan swoje szambo i ma na to rachunek? Mniej więcej takie pytanie skierował do radnego Alojzego Wańka zastępca burmistrza Grzegorz Wolnik i vice versa. Dowiedzieliśmy się, że radny Waniek opróżnia swoje szambo przynajmniej raz w roku.
Wszystko toczyło się na sesji Rady Miejskiej. Kolejny raz wylał się temat odprowadzania ścieków do kanalizacji deszczowej, o czym pisaliśmy w ostatnim numerze. – Ze zdziwieniem przyjmuję działania pana radnego, który ostatnio zwykł rozwiązywać problemy gminy poprzez organy zewnętrzne. W sprawie zegara rozmawia z telewizją, o kanalizacji z wojewódzkim inspektorem sanitarnym, a tak blisko jak do urzędu pan radny nie raczy się pojawić. Jaki procent mieszkańców Karolinki wypompowuje szambo? Odpowiedź znam i pan też. Odbyła się kontrola straży miejskiej i jej wyniki jednoznacznie pokazują, że płacenie 20% kosztów mniej przez mieszkańców osiedla za odprowadzanie nieczystości w porównaniu z resztą gminy to fikcja – oburzał się Grzegorz Wolnik. Alojzy Waniek zarzucił mu kłamstwo. – Moim zdaniem burza została wywołana niepotrzebnie. Jeżeli PWiK wziął na siebie odpowiedzialność, aby odprowadzać ścieki bez wstępnego oczyszczania do kanalizacji deszczowej, to jest to ich sprawa. Jeżeli będzie to niezgodne z prawem, wojewódzki inspektor ochrony środowiska mam nadzieję poczyni starania, aby zrobić porządek – dorzucił swoje trzy grosze Ryszard Jonderko. – Tą wypowiedzią obraził pan mieszkańców, jak również mnie jako jednego z nich. Już ja tam dobrze słyszę – ripostował radny Waniek. Rajca wystosował szereg dokumentów do burmistrza i inspektoratu sanitarnego w sprawie odprowadzania nieczystości do deszczówki i czeka na odpowiedź.
(ska)