Nie chcemy marketu
Mieszkańcy Niedobczyc protestują przeciwko powstaniu marketu i stacji benzynowej. Na terenie, znajdującym się pomiędzy ul. Górnośląską i Rymera od kilku miesięcy pojawiają się już ciężarówki i usypują drogę wjazdową. – Włodarze myślą tylko o inwestorach spoza miasta, zamiast o rdzennych mieszkańcach – skarżą się mieszkańcy dzielnicy.
W Nieodobczycach przy ul. Rymera i Górnośląskiej ma powstać supermarket i stacja benzynowa. Część mieszkańców swoje oburzenie wyraziła w specjalnym proteście, który przesłała do Rady Dzielnicy i prezydenta Adama Fudalego.
„Teren nieruchomości od wielu miesięcy stanowi składowisko odpadów budowlanych, korzeni drzew, a obrazu całości dopełnia zardzewiała metalowa wiata, postawiona wiosną bieżącego roku przez inwestora. Takie oto jest otoczenie i sąsiedztwo pomnika Powstańców Śląskich w Niedobczycach” – napisali w liście do prezydenta mieszkańcy ul. Rymera i Górnośląskiej.
Ludzi nie przybywa
Na terenie, znajdującym się pomiędzy ul. Górnośląską i Rymera, od kilku miesięcy pojawiają się ciężarówki i usypują droga wjazdową. Zdezorientowani mieszkańcy drogą pantoflową dowiedzieli się, że w tym miejscu ma powstać sklep wielkopowierzchniowy i stacja benzynowa. Większości z nich pomysł nie przypadł do gustu. – Ludzi nie przybywa, a sklepów coraz więcej. Nie potrzebujemy tu kolejnego supermarketu. Dlaczego nie działają w tej sprawie nasi radni? Dlaczego wspierają jakieś obce firmy, a nie lokalnych przedsiębiorców? – pyta Krzysztof Śmietana i dodaje: – Poza tym tutaj w tych małych sklepach są zatrudniani sami mieszkańcy, właśnie stąd.
Nie ma pozwolenia
Jak udało się nam ustalić, na terenie inwestować będzie firma Wimar z Radlina. – Nie mamy jeszcze pozwolenia na budowę, ale właśnie złożyliśmy wniosek. Zamierzamy wybudować tam sklep wielkopowierzchniowy, a w późniejszym czasie, do około 2 lat, powstanie tam również stacja benzynowa – tłumaczy Wiesław Słanina, właściciel radlińskiej firmy. – Dlaczego, skoro nie ma pozwolenia na budowę, na terenie pojawiają się ciężarówki i tworzona jest droga? – pyta Bronisława Gojny, jedna z autorek protestu mieszkanców. – Rzeczywiście, nie ma pozwolenia na budowę. Natomiast nie znaczy to, że właściciel nie może np. niwelować terenu – tłumaczy Tomasz Zieliński z wydziału architektury UM Rybnik.
Wyjazd na życzenie
Część mieszkanców niepokoi jednak również planowany wyjazd z obiektu. Ten ma się znaleźć tuż obok pomnika Powstańców Śląskich przy ulicy Górnośląskiej, na której ruch już i tak jest bardzo duży. – Tu jest całkowita samowolka. Nikt nawet nie raczył nas poinformować. Przecież tu się znajduje pomnik. A jak te auta miałyby tu wyjeżdżać na ul. Górnośląską, to ja nie mam zielonego pojęcia. Będzie wypadek za wypadkiem – denerwuje się Joanna Pawliczek. – Informowaliśmy o tym inwestora, że wyjazd będzie utrudniony. Tak czy inaczej właściciel zdeycydował się na takie rozwiązanie. My je zaopiniowaliśmy pozytywnie, ponieważ nie powinno ono wpłynąć na bezpieczeństwo na ul. Górnośląskiej. Samochód wyjeżdżający ze sklepu będzie musiał po prostu dłużej czekać na włączenie się do ruchu – wyjaśnia Jacek Hawel, naczelnik wydziału dróg.
Jedni chcą, inni nie
– Owszem, jakiś bank mniejszy by się przydał, małe usługi, ale nie w ten sposób. Dlaczego w Niedobczycach jest taka przestępczość? Bo młodzież nie ma gdzie się podziać. Miasto powinno zadbać o jakąś rekreację i rozwój młodych osób. Jeden Orlik niczego nie załatwi. A tutaj stawiane są kolejne markety. Włodarze myślą tylko o inwestorach spoza miasta, zamiast o rdzennych mieszkańcach – nie kryje oburzenia Roman Fajkus.
Jednak Część mieszkańców jest zadowolona z ewentualnego powstania kolejnego marketu. – Podobno ma tam powstać market Aldi. Byłoby świetnie, bo to bardzo tania sieć, takiej tutaj brakuje. Rozumiem rozgoryczenie niektórych osób, ale przecież zakupy trzeba gdzieś robić. Moim zdaniem market w tym miejscu to bardzo trafna inwestycja – mówi anonimowo jedna z mieszkanek ul. Górnośląskiej.
Łukasz Żyła