Wielopole wreszcie górą
A Klasa: KS Wielopole – Olza Godów 2:0.
Ostatnie potyczki ligowe piłkarzy z Wielopola oraz Godowa to ciągłe passy przegranych. Z Olzą nie jest jeszcze tak najgorzej, gdyż udało jej się wygrać w Baranowicach na inaugurację rudny wiosennej. Natomiast wielopolanie swe ostatnie zwycięstwo w A Klasie odnieśli 31 października.
Obie drużyny chciały się wobec tego odkuć. W trudnym położeniu byli piłkarze Olzy, gdyż zabrakło w ich szeregach kilku podstawowych zawodników, w tym Tomasza Chudka i Sebastiana Borka, którzy zwykle odpowiadali za konstruowanie akcji godowian. Początkowo optyczną przewagę osiągnęli goście, ale efektów z tych ataków nie było. Po czasie do głosu doszli piłkarze KS Wielopole, którzy wyprowadzili dwa szybkie i dotkliwe ciosy. W 21 minucie Arystydes Pachnucy zabawił się trochę z obroną i bramkarzem Olzy – najpierw przerzucił sobie piłkę na prawą nogę, a następnie pięknym strzałem lobującym tuż zza linii pola karnego nie dał szans Michałowi Budnikowi. Cztery minuty później było już 2:0. Fantastyczną indywidualną szarżą popisał się Damian Olczak, który, z łatwością ominąwszy obrońców Olzy, oddał precyzyjny strzał z 17 metrów i ulokował piłkę w bramce tuż przy prawym słupku. W 31 minucie wynik mógł podwyższyć Pachnucy, ale po podaniu Marcina Palenia minimalnie chybił. Paleń odwdzięczył się podaniem Pachnucemu w 57 minucie, ale w tym wypadku z kolei jego partner z zespołu strzelił niecelnie. W międzyczasie przeważała na boisku Olza, ale nic z tej przewagi nie wychodziło. Dużo większe zagrożenie stwarzali natomiast gospodarze, którzy raz za razem niepokoili Budnika. Piłkarze z Godowa najbliżsi strzelenia bramki byli 87 minucie, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzelona głową przez jednego z graczy Olzy piłka jedynie musnęła poprzeczkę.
Po meczu powiedzieli:
Andrzej Bober (trener KS Wielopole): Na pewno trudny mecz. Po dwóch przegranych w tej rundzie wreszcie osiągnęliśmy jakiś wynik korzystny. Udało się stworzyć dużo akcji bramkowych i dwie piękne bramki. Liczymy, że przerwaliśmy złą passę i w następnych meczach będzie lepiej. Teraz musimy utrzymać się w A Klasie, a na drugi rok może być już całkiem lepiej.
Andrzej Bober (trener KS Wielopole): Na pewno trudny mecz. Po dwóch przegranych w tej rundzie wreszcie osiągnęliśmy jakiś wynik korzystny. Udało się stworzyć dużo akcji bramkowych i dwie piękne bramki. Liczymy, że przerwaliśmy złą passę i w następnych meczach będzie lepiej. Teraz musimy utrzymać się w A Klasie, a na drugi rok może być już całkiem lepiej.
KS Wielopole – Olza Godów 2:0 (2:0)
21’ A. Pachnucy, 25’ D. Olczak
Sędzia główny: Łukasz Sikorski
KS Wielopole: P. Adamiec, S. Lupa, R. Jadczyk, Ł. Porczyk (26’ B. Łyżwiński), M. Grolik, M. Paleń, M. Olejarz (61’ M. Roszyk), G. Gojny (75’ P. Zawadzki), M. Riemel, A. Pachnucy (K. Wróbel), D. Olczak
Olza Godów: M. Budnik, M Cnota, L. Ostrowski, D. Janeta, A. Sitek, M. Borek, P. Wodecki, M. Muskus, K. Moczała, T. Stokłosa, K. Polichowski
(ks)