Absolutorium dla wójta i sporne solary
Czy w projekcie budowy zaplecza dla boiska można było uwzględnić instalacje solarne?
Na ostatniej sesji Rady Gminy radni większością głosów udzielili wójtowi absolutorium z wykonania budżetu za rok 2009. W głosowaniu poparcie dla wójta wyraziło 12 radnych, a 3 wstrzymało się od głosu.
Po uzyskaniu absolutorium przez wójta, radna Teresa Trybuś zapytała go, czy nie planuje startować w wyborach na prezydenta Polski. – Z tego co wiem, niestety listy są już zamknięte – odpowiedział wójt.
Bez dofinansowań
Poruszono też sprawę dotacji do instalacji solarnych. Radny Andrzej Kiełkowski pytał, czy gmina ma jakiś plan, aby pomóc mieszkańcom. – Od tego roku zmienił się plan konstruowania budżetu. Kiedyś osobno istniał dział środków funduszu środowiska, z którego można było dopłacać do pieców i innych urządzeń. W tej chwili tego funduszu nie ma. Jest to wprowadzone do ogólnego budżetu gminy i nie ma jeszcze uregulowań prawnych jak można by taką pomoc realizować. Na żadne dofinansowanie nie ma teraz cienia szansy – odpowiadał wójt Stanisław Gembalczyk.
Przy boisku nie będzie
– 2 lata temu mówiłem wójtowi, aby w projektach budowy zaplecza przy boisku znaleźć miejsce na solary. Wiemy, że przez cały rok, codziennie dzieci kąpią się po wf, czy turniejach. Ta energia z promieni słonecznych to niesamowity plus. Jest prawie pewne, że dostalibyśmy wtedy dotację na ten cel, bo było na topie budowanie boisk piłkarskich i orlików. Pieniądze, które mogliśmy zaoszczędzić można byłoby przekazać na utrzymanie boiska. A tak, nie ma oszczędności, a boisko i tak trzeba utrzymywać i jest to naprawdę duży koszt. Pan panie wójcie tak lekką ręką odciął te możliwości. Była określona koncepcja projektu, wystarczyło dodać do niej instalację solarną, wtedy zwracałem na to uwagę – mówił do wójta Ryszard Wowra.
Braknie nas
– Od kiedy pojedynczy radny ma wpływ na decyzje w radzie? Środowisko sportowe zaakceptowało projekt i został ogłoszony przetarg. Nikt nie wskazał środków, ile solary miałyby kosztować. Dofinansowanie było pewne, ale w zakresie lodowiska. Jeżeli zrobimy jedno, a ciągle będziemy wymyślać następne tematy, to nam braknie na każdym odcinku. Dla nas, jako samorządu, sukcesem będzie jeśli ten obiekt będzie w terminie oddany. Rozumiem, że solary byłyby potrzebne, ale skończmy na razie to co jest – mówił wójt.
Będę zadowolony
– Dofinansowanie było pewne, ale w zakresie lodowiska.Ciekawy jest też temat orlików. Za kwotę, którą włożyliśmy w budowę boiska można by stworzyć 30 orlików. Gdyby nie było takiego pośpiechu, boisk można było zrobić dużo więcej. W kanalizacji, którą robimy, też wiele domów nie będzie podłączonych, bo nie były ujęte w pierwotnym projekcie. Skończmy jedno, a przynajmniej ja będę zadowolony i środowisko piłkarskie – skwitował wójt.
(ska)