Śmieciowy problem nas nie ominie
Samorządowcy z powiatu rybnickiego wzięli udział w konferencji na temat gospodarki odpadami komunalnymi.
Spotkanie pod patronatem Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach odbyło się 8 maja w Pietrowicach. Gmina zorganizowała ją w ramach X Eko – Wystawy Ciepło Przyjazne Środowisku.
O tym, że gospodarka odpadami w gminach to poważny problem ekologiczny nie trzeba nikogo przekonywać. Produkujemy coraz więcej odpadów, a z ich odzyskiem i utylizacją mamy ogromny problem. Rocznie na terenie naszego województwa wytwarzanych jest półtora miliona ton śmieci. Liczba musi ulec zmniejszeniu, bo na Śląsku zabraknie po prostu miejsca, gdzie będzie można składować odpady.
O tym, że gospodarka odpadami w gminach to poważny problem ekologiczny nie trzeba nikogo przekonywać. Produkujemy coraz więcej odpadów, a z ich odzyskiem i utylizacją mamy ogromny problem. Rocznie na terenie naszego województwa wytwarzanych jest półtora miliona ton śmieci. Liczba musi ulec zmniejszeniu, bo na Śląsku zabraknie po prostu miejsca, gdzie będzie można składować odpady.
– Ta bomba śmieciowa może najszybciej wybuchnąć właśnie u nas. Mimo, że zrobiono już wiele w zakresie gospodarki odpadami, to wiele jeszcze brakuje nam do osiągnięcia standardów europejskich i dlatego potrzebne są pilne i radykalne zmiany w tej dziedzinie – podkreślała Anna Wrześniak, szefowa Śląskiego Inspektora Ochrony Środowiska.
Miliony euro na kary
Taki stan rzeczy to wynik m.in. pozbywania się odpadów w sposób nielegalny i powstawanie tzw. dzikich wysypisk, brak kontroli nad strumieniem odpadów i realizacją zawartych umów na odbieranie śmieci ze strony gmin, a także wciąż mała liczba nowoczesnych metod zagospodarowania odpadów komunalnych. Sytuacja nie może trwać wiecznie nie tylko z powodów dbałości o środowisko naturalne. Na Polsce zmiany wymuszają dyrektywy unijne, zgodnie z którymi musi nastąpić poważne ograniczenie składowania odpadów biodegradowalnych, rozwój selektywnej zbiórki i odzysk niebezpiecznych i wielkogabarytowych odpadów. Już w 2011 roku Polska za opóźnienia w dostosowaniu gospodarki komunalnej do europejskich norm może płacić nawet 200 tys. zł za każdy dzień zwłoki w dostosowaniu się do unijnych dyrektyw. – By spełnić te wymogi musimy mieć powszechny system selekcji odpadów, który umożliwi kompleksowe ich zagospodarowanie i termiczne utylizowanie – mówiła podczas spotkania Gabriela Lenartowicz, prezes WFOŚiGW w Katowicach.
Potrzebne zmiany w przepisach
Być może poprawę przyniosą zmiany w zakresie uregulowań dotyczących gospodarki odpadami, nad którymi pracuje Ministerstwo Środowiska. Dzięki nim lokalne władze będą decydowały m.in. o systemie finansowania odbioru odpadów komunalnych, ich transporcie, zbieraniu, odzysku czy unieszkodliwianiu. Samorząd będzie mógł określić ile procent odpadów, odbieranych przez prywatne firmy wyłonione w przetargu, trafi do recyklingu, kompostowni, a ile na tradycyjne składowiska.
Fundusz wspiera
Przedsięwzięcia, które służą rozwojowi systemów gospodarujących odpadami wspiera finansowo Fundusz. Lista jest długa. Rybnik skorzystał np. z preferencyjnej pożyczki w wysokości 6,5 mln. zł na budowę III kwatery składowiska przy ul. Kolberga, ale są także inne formy pomocy.
Nie bez znaczenia jest także zmiana myślenia na temat odpadów. Problem śmieci nie kończy się na wyrzuceniu worka z odpadami do kosza. Dlatego potrzebna jest społeczna akceptacja na takie przedsięwzięcia jak sortownie czy spalarnie. Inaczej utoniemy w śmieciach.
(oprac.jsp)