Pod Studzienką było ciasno
Pielgrzymi ziemi wodzisławskiej i rybnickiej zawitali do Jankowic.
Do Sanktuarium Najświętszego Sakramentu, jak co roku w drugą niedzielę maja, przybyły tłumy pątników. Wierni uczestniczyli w modlitewnym spotkaniu, które celebrował ks. bp Gerard Bernacki.
– Z naszego terenu wodzisławsko-rybnickiego jest ogromne zainteresowanie pielgrzymkami. Bardzo mocno angażują się w to dzieło parafianie. Dzieci komunijne witają biskupa, mieszkańcy przygotowują spotkanie od strony technicznej. Poświęcili oni dwie soboty, aby wysprzątać kaplicę i miejsca dla pielgrzymów, bo po zimie obiekt zawsze wymaga czyszczenia – powiedział ks. Jan Pietryga z parafii pw. Bożego Ciała w Jankowicach. W uroczystościach uczestniczyły liczne delegacje. Do Studzienki zawitali przedstawiciele władz gminy i szkół, górnicy, KGW, OSP oraz grup działających przy parafii. – Myślę, że warto odwiedzić Jankowice, jeśli ktoś jeszcze tutaj nie był. Nasza historia związana jest z księdzem Walentym. Uważam, że jest to tak silne Sanktuarium, że samo się reklamuje i ludzie wiedzą, że mogą je odwiedzić – powiedział ks. Pietryga. Historia Studzienki wiąże się z podaniem ludowym o księdzu Walentym, który w 1433 roku zginął z rąk husytów, spiesząc do chorej kobiety. Przed śmiercią zdążył schować w dziupli starego dębu Najświętszy Sakrament. Odnaleziono ją po latach, co dało początek wielkiemu szacunkowi dla Eucharystii, który rozniósł się na cały Górny Śląsk.
(ska)