Rozdawali darmowe rogale
Wójt i Rada Gminy zorganizowali uroczystą sesję na 20 lat samorządu terytorialnego.
Z okazji 20-lecia samorządności urzędnicy przygotowali specjalną sesję Rady Gminy. Spotkanie uświetniła swoimi występami młodzież ze Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Jejkowicach. Na przybyłych gości czekały również liczne przekąski.
Imprezę rozpoczęły przemówienia władz gminy oraz proboszcza. – Wprawdzie jestem tutaj dopiero 18 lat, ale jestem świadkiem wielu przemian, które zaszły w tej gminie. 20 lat samorządności to święto tej małej ojczyzny. Kiedy mówimy o gminie, o historii przejawiają się różni ludzie: wielcy i mali, święci i uczeni, ci, którzy tworzyli zręby państwowości, tak jak w Jejkowicach władze tworzyły zręby samorządu. Cieszę się, że gmina cały czas się zmienia. Odczuwam wielką przemianę kultury, która się tutaj dokonuje. Jejkowice pięknieją, ale najlepsze jest to, że mamy nowe gimnazjum, przedszkole, że otwarta została niedawno biblioteka – cieszył się ks. Karol Matera. Podczas spotkania wójt Jan Jochem przypomniał historię małej wsi Jejkowice, a Grzegorz Wojaczek nakreślił historię samorządu. Po przemówieniach przyszedł czas na występy najmłodszych, którzy zaśpiewali, zagrali i opowiadali gościom o Jejkowicach i swojej szkole. Na sesji pojawił się też poseł Henryk Siedlaczek. Opowiedział on o swojej karierze samorządowej i przemianach, które zachodziły w Polsce 20 lat temu. – Należy z wielkim szacunkiem podejść do reformy samorządowej, która została nam swego czasu dana jako wiano, które ziemia śląska dźwiga od wielu pokoleń. Nieważne czy w Jejkowicach, Marklowicach, Katowicach czy Zabrzu, ale mamy tą świadomość, że nasze otoczenie ujmuje nas zielenią drzew, czy dymami kopalń, jest to nasz dom – mówił do samorządowców poseł. – Swego czasu, kiedy jeszcze byłem dyrektorem szkoły im. Jana III Sobieskiego w Rudach, to tutaj w Jejkowicach i regionie tworzyły się podstawy edukacji regionalnej. W tym miejscu nie zawsze świeci słońce, ale zawsze do niego będzie się chciało wracać. Istotą samorządu jest współpraca. Muszę powiedzieć, że piękna kłótnia przy stole Rady, czy na zebraniu sołeckim buduje, a nie rujnuje. I tego wam życzę – dodał Siedlaczek. Dzieci ze Szkoły Podstawowej na zakończenie imprezy przygotowały przedstawienie o Janie III Sobieskim i jego rogalach, które wzięły początek od półksiężyca – znaku muzułmanów, których pokonał pod Wiedniem. Uczniowie rozdzielili specjalnie przygotowane rogaliki między wszystkich gości.
(ska)