Zwycięskie 5 minut dla Górek
W XXVI kolejce A klasy podokręgu Racibórz LKS Górki Śląskie podejmowały na swoim stadionie LKS Dąb Gaszowice.
Od pierwszych minut w spotkaniu przeważali gospodarze z Górek Śląskich, natomiast goście z Gaszowic liczyli na kontry.
Pierwszy gol padł po 25 minutach gry, a jego strzelcem był grający z numerem 9 – Damian Koczewski. Siedem minut później sędzia główny meczu – Grzegorz Porwoł, dopatrzył się faulu w polu karnym na zawodniku Gaszowic – Mateuszu Łyżwińskim. Po konsultacji z sędzią bocznym, Porwoł nie podyktował „jedenastki” dla gości. Do przerwy utrzymało się prowadzenie gospodarzy 1:0. W drugiej części meczu do efektywniejszej gry wzięli się goście. W 55. minucie do jednej z kilku w tym meczu kontr, zawodnik Dęba – Michał Bąk wyrównał efektownym golem z około trzydziestu pięciu metrów, lobując bramkarza Górek – Eugeniusza Dudka. W ostatnich 30 minutach było widać zmęczenie obu ekip i trenerzy przeprowadzili kilka zmian. Pod koniec meczu w gospodarzy wstąpiły nowe siły czego efektem był drugi gol Koczewskiego w tym spotkaniu. Cztery minuty później z rzutu wolnego na 3:1 podwyższył 23-letni Tomasz Sobeczko, czym ustalił wynik końcowy. Były to ważne trzy punkty dla ratujących się przed spadkiem Górek Śląskich.
LKS Górki Śląskie – LKS Dąb Gaszowice 3:1 (1:0)
Bramki: Damian Koczewski 25., 85., Tomasz Sobeczko II 89. – Michał Bąk 55.
Żółte kartki: Stanisław Gorus, Jarosław Panus, Tomasz Sobeczko II (wszyscy Górki), Paweł Bugdol, Artur Sapek, Zbigniew Bienia (wszyscy Gaszowice).
Sędziowali: Grzegorz Porwoł, Jerzy Małys, Bartłomiej Podpora.
LKS Górki Śląskie: Eugeniusz Dudek – Marcin Czorny, Jarosław Panus, Grzegorz Jargon, Adrian Rduch, Michał Rusok (75. Łukasz Kałuża), Bartosz Mazurek, Stanisław Gorus, Damian Koczewski (90. Piotr Kwiatkowski), Tomasz Sobeczko I, Tomasz Sobeczko II.
LKS Dąb Gaszowice: Zbigniew Bienia – Andrzej Mika, Piotr Zając, Adrian Dzierżenga (70. Marcin Bugdol), Jakub Szendera, Artur Sapek (82. Przemysław Kozielski), Paweł Bugdol, Michał Stajer (46. Marek Misala), Mateusz Łyżwiński, (46. Mateusz Musioł), Michał Bąk.
Grzegorz Jordan (trener Górek Śląskich): Bardzo się cieszę z trzech punktów, które były nam bardzo potrzebne po porażce w Krzyżkowicach. Dalej jesteśmy w grze i mocno wierzymy w to, że się utrzymamy. Moi zawodnicy zagrali bardzo dobre spotkanie. Byliśmy zespołem lepszym.
Krzysztof Polczyk (trener Gaszowic): Przegraliśmy bardzo ważny, prestiżowy dla nas mecz. Mecze z Górkami traktujemy jak derby. Jestem zasmucony postawą moich zawodników. Trudno wygrać mecz gdy gra się tylko przez 45 minut. W pierwszej połowie graliśmy fatalnie, w drugiej trochę lepiej. W pewnym momencie wyglądało jakby to Górki walczyły o awans, a nie my. Było to zasłużone zwycięstwo gospodarzy.
Bramki: Damian Koczewski 25., 85., Tomasz Sobeczko II 89. – Michał Bąk 55.
Żółte kartki: Stanisław Gorus, Jarosław Panus, Tomasz Sobeczko II (wszyscy Górki), Paweł Bugdol, Artur Sapek, Zbigniew Bienia (wszyscy Gaszowice).
Sędziowali: Grzegorz Porwoł, Jerzy Małys, Bartłomiej Podpora.
LKS Górki Śląskie: Eugeniusz Dudek – Marcin Czorny, Jarosław Panus, Grzegorz Jargon, Adrian Rduch, Michał Rusok (75. Łukasz Kałuża), Bartosz Mazurek, Stanisław Gorus, Damian Koczewski (90. Piotr Kwiatkowski), Tomasz Sobeczko I, Tomasz Sobeczko II.
LKS Dąb Gaszowice: Zbigniew Bienia – Andrzej Mika, Piotr Zając, Adrian Dzierżenga (70. Marcin Bugdol), Jakub Szendera, Artur Sapek (82. Przemysław Kozielski), Paweł Bugdol, Michał Stajer (46. Marek Misala), Mateusz Łyżwiński, (46. Mateusz Musioł), Michał Bąk.
Grzegorz Jordan (trener Górek Śląskich): Bardzo się cieszę z trzech punktów, które były nam bardzo potrzebne po porażce w Krzyżkowicach. Dalej jesteśmy w grze i mocno wierzymy w to, że się utrzymamy. Moi zawodnicy zagrali bardzo dobre spotkanie. Byliśmy zespołem lepszym.
Krzysztof Polczyk (trener Gaszowic): Przegraliśmy bardzo ważny, prestiżowy dla nas mecz. Mecze z Górkami traktujemy jak derby. Jestem zasmucony postawą moich zawodników. Trudno wygrać mecz gdy gra się tylko przez 45 minut. W pierwszej połowie graliśmy fatalnie, w drugiej trochę lepiej. W pewnym momencie wyglądało jakby to Górki walczyły o awans, a nie my. Było to zasłużone zwycięstwo gospodarzy.
(kozz)