Złomiarz „znalazł” pokrywę studzienki
Do dyżurnego Straży Miejskiej w Rybniku zatelefonował mieszkaniec Rybnika, który widział, jak pewien mężczyzna wiózł na taczce pokrywy studzienek kanalizacyjnych.
– To nie pierwszy raz – mówią strażnicy. Wandale są coraz bardziej zuchwali. 1 czerwca do rybnickiej Straży Miejkiej zadzwonił mieszkaniec dzielnicy Rybnik-Północ. Zauważył idącego chodnikiem mężczyznę, który na taczce wiózł pokrywy studzienek kanalizacyjnych. Strażnicy wylegitymowali „złomiarza”, który następnie wskazał osobę, od której otrzymał złom. Obydwaj mężczyźni twierdzili, że pokryw nie skradziono, nie ustalono również świadków domniemanej kradzieży. Funkcjonariusze zanotowali dane osobowe uczestników „przedsięwzięcia” i sprawdzają źródło pochodzenia złomu.
Nie pierwszy raz strażnicy dostają informacje od samych mieszkańców. Niespełna miesiąc temu skradziono między innymi z ul. Kasprowicza pokrywy studzienek burzowych, a powstałe w ten sposób dziury w jezdni powodowały zagrożenie w ruchu pojazdów jak i pieszych. Wysłany na miejsce patrol odnalazł mężczyznę wiozącego złom właśnie na ul. Karłowicza. Osoba ta twierdziła, że pokrywy dostała od znajomego i że nie pochodzą z kradzieży.
Jak przyznają strażnicy, mieszkańcy dzielnicy Północ są wyjątkowo uczuleni na akty wandalizmu.
(luk), sm