Ochotnicy nie boją się igieł
Strażacy drugi raz zorganizowali akcję krwiodawstwa.
Autobus Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa z Raciborza drugi raz pojawił się przed remizą OSP Szczerbice. Strażacy nie pozostają obojętni i chętnie oddają krew. – Jest to już nasza druga taka inicjatywa. Za pierwszym razem przybyło oddać krew 31 osób, co dało w sumie prawie 14 litrów krwi. Będziemy teraz brali udział w akcji Ognisty Ratownik, organizowanej przez Związek Ochotniczych Straży Pożarnych RP. Działa to na tej zasadzie, że każda jednostka OSP organizuje zbiórkę krwi i ci strażacy, którzy zbiorą największą ilość cennego płynu otrzymują nagrody. Czas trwania akcji to od 1 marca do 30 listopada. W tym okresie planujemy zorganizować 5 takich akcji, no i oczywiście we wszystkich chcemy wziąć czynny udział – mówi Michał Masarczyk z OSP Szczerbice.
Założyli Klub
– Nie tylko chcemy pomagać podczas akcji ratowniczo-gaśniczych, ale również w każdy inny sposób. Na szczęście mamy u nas niewiele wyjazdów, co jednak nie przeszkadza nam w organizowaniu innych form pomocy. Krew to przecież bezcenny dar i cieszymy się, że możemy go przekazać potrzebującym – dodaje strażak. Strażacy założyli Klub Honorowych Dawców Krwi. Wszyscy członkowie zapisali się do tego klubu, co pozwoliło ustalić jego zarząd.
Rozdają misie
– Ze zbiórki pieniędzy, którą urządziliśmy wśród członków udało nam się zakupić pluszowego misia w strażackim mundurze, którego podarowaliśmy załodze autobusu RCKiK. Po ostatniej akcji takiego samego pluszaka przekazaliśmy dla dzieci z Domu Dziecka w Rybniku. Czekolady i słodycze, które dostaliśmy za krew również przekazaliśmy tym dzieciom oraz przedszkolakom ze Szczerbic 1 czerwca z okazji Dnia Dziecka. Pomoc organizujemy też dla poprawy naszego wizerunku, aby o strażakach każdy mógł powiedzieć coś dobrego. Na podstawie takich akcji myślę, że ludzie nieco inaczej będą myśleć o nas, ochotnikach – dodaje Masarczyk.
Igieł boją się policjanci
Choć informacje o zbiórce krwi były rozprowadzane poprzez plakaty z Czerwonego Krzyża, ogłoszenia parafialne oraz osobiste zaproszenia dla policjantów z Gaszowic i strażaków z okolicznych jednostek, tylko OSP Radoszowy odpowiedziała na apel. Pomimo małego odzewu służb mundurowych krew oddały 23 osoby, co poskutkowało ponad dziesięcioma litrami zebranej, krwi. – Kobieta może oddać krew raz na 3 miesiące, a mężczyzna raz na 2 miesiące. Przewidujemy, że następnym razem udział w akcji weźmie więcej osób, bo zdarzyło się kilka pań, które nie mogły tym razem oddać krwi ze względu na termin. Następną akcję planujemy 31 lipca i zapraszamy na nią wszystkich chętnych – zaprasza Sebastian Syrek z OSP Szczerbice.
Szymon Kamczyk