Rybek odwiedził Smolną
Przedszkolaki spotkały się z rybnicką maskotką.
Z okazji Dnia Dziecka w Filii nr 8 rybnickiej Biblioteki doszło do niecodziennego spotkania. Przedszkolaki ze Smolnej miały okazję pobawić się, porysować oraz poprzytulać się z sympatyczną maskotką Rybnika – Rybkiem.
Spotkanie zostało zaaranżowane przez Marzenę Oleksy, kierowniczkę Filii nr 8. – Razem z Radą Dzielnicy Smolna zorganizowaliśmy właśnie takie spotkanie dla dzieci z przedszkoli nr 2 oraz 17. Dzieci otrzymały książeczki o Rybku oraz maskotkę miały też okazję na żywo spotkać najsławniejszy symbol miasta, a nawet się do niego przytulić. Myślę, że dużą atrakcją jest też robienie sobie wspólnych zdjęć. Wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że w dzień dziecka najmłodszych zabiera się do kina lub na place zabaw, a my uznaliśmy, że zrobimy nieco inaczej. Przez to spotkanie, dzieci mogły bardziej poznać historię miasta, ponieważ oprócz tego, że samo spotkanie jest dużym przeżyciem, z książeczek i opowiadań dowiadują się dużo o samym Rybniku. Gościliśmy także Kazimierza Salamona, który jest przewodniczącym naszej Rady Dzielnicy i nie ukrywam, że dzięki jego wsparciu mogliśmy obdarować dzieciaki upominkami – mówi Marzena Oleksy. Przedszkolaki mogły również zadać Rybkowi nurtujące je pytania. Największym zainteresowaniem cieszyły się kolory rybnickiej maskotki. – Mam niebieski kolor oraz biały. Niebieski dlatego, że jestem szczupakiem, a szczupaki na rybnickim godle mają właśnie kolor niebieski. Jestem także rybą, która pływa w wodzie, a woda też jest niebieska. Biały kolor jest magiczny. Po to, abym mógł wyjść z mojego zalewu i oddychać powietrzem – wyjaśnił najmłodszym Rybek. Dzieci z ogromnym zainteresowaniem słuchały opowieści oraz przyglądały się zdjęciom w galerii Smolna. – Akurat na ścianach naszej galerii wiszą dosyć mroczne fotografie autorstwa Radosława Pośpiecha i myślę, że również było to dla nich coś nietypowego, z czym na co dzień nie mają kontaktu. Tutaj jest okazja, aby pooglądać coś innego. Uważam, że to ma też pozytywny wpływ na ich rozwój emocjonalny i pozwala uwrażliwić je na sztukę – dodaje Marzena Oleksy.
Szymon Kamczyk