Ping–pong dla wszystkich
W sobotę 5 czerwca w sali ZSP nr 3 w Rybniku został rozegrany „Turniej Dzielnic Rybnika 2010” o puchar prezydenta miasta w tenisie stołowym.
– Tenis stołowy został ostatnio zapomniany i mało jest w naszym regionie turniejów, na których mogliby zagrać najlepsi amatorzy z rybnickich dzielnic. Chcemy co roku organizować tego rodzaju imprezę, by rozpowszechnić tak piękną, choć zapomnianą dyscyplinę sportowa – powiedział na rozpoczęcie turnieju wiceprzewodniczący rady miasta Romuald Niewelt.
Wielu zawodników już po raz kolejny przyjechało walczyć o puchar prezydenta miasta. Lubią, a nawet kochają grę w tenisa stołowego. – Fajnie jest brać udział w zawodach. Dużo czasu spędzam na grze w „ping–ponga”. Mam własny stół w domu. Jak mam czas i ochotę to gram. W zeszłorocznym turnieju, organizowanym w Kamieniu zająłem II i III miejsce. Liczę zatem w tegorocznym na zwycięstwo – z uśmiechem na twarzy opowiada 14-letni Błażej Bugla z Rybnika. Okazuje się, że tenis stołowy nie tylko jest popularny jest wśród najmłodszych. – Mam 41 lat i prowadzę siedzący tryb życia. Gra w tenisa stołowego daje mi możliwość podszlifowania kondycji, poprawy sprawności – tłumaczy starszy junior Błażej Rutkiewicz.
W Turnieju Dzielnic Rybnika 2010 wzięło udział ponad 40 zawodników. Zostali podzieleni na 6 grup. Wśród juniorów (do 13 lat) najlepszy okazał się Szymon Ostrzałek, reprezentujący Północ, z kategorii młodzieży młodszej (13–16 lat) bezkonkurencyjny Filip Dersna z Maroko Nowiny, w młodzieży starszej (17–21 lat) Daniel Adamiec, reprezentujący Centrum, w grupie otwartej (22–45 lat) Mirosław Mazur z Kłokocina, w „oldbotach” ( 46 lat i więcej) Jerzy Piechaczek, oraz wśród dziewcząt Aneta Trętowska z dzielnicy Maroko Nowiny.
Turniej prezydenta miasta w „ping–pongu” został zorganizowany po raz drugi. Rok temu zawody obyły się w Kamieniu i tak jak na tegorocznych, cieszyły się wielką popularnością szczególnie wśród najmłodszych. Organizatorzy przygotowali dla wszystkich uczestników słodycze i drobne upominki, a dla najlepszych oczywiście puchary.
(pr.m)